Spokojnie, miałaś prawo tak stwierdzić. Zrobiłaś to po prostu bardziej racjonalnie i doceniam to. Wiele razy na tym forum było podkreślone, że chłopak dopiero się uczy aktorstwa i jesteśmy tego świadome (a przynajmniej na na pewno), ale ale widziałam jego różne role i wiem, że stać go na naprawdę wiele. Właśnie na tej podstawie wydałam mu ocenę. A to, czy będzie w przyszłości takim prawdziwym, rasowym aktorem, zasługującym na bardzo wysoką ocenę, czas pokaże. Ja cały czas wierzę w jego umiejętności zawodowe.

Skoro już mowa o ocenianiu. Wielu forumowiczów przyczepia się do zbyt wysokiego oceniania niektórych aktorów, nie mając pojęcia, że tak naprawdę te listy tych "naj" dotyczą raczej ich popularności, a nie poziomu aktorstwa. Wiele razy już poruszałam ten temat w na innych forach i mam ogromną nadzieję, że już nigdy nie będę musiała tego powtarzać. To niestety robi się już nudne.

Serdecznie pozdrawiam :)

wiesz, pewnie niewielu jest tu prawdziwych znawców. jednak pewne role komus
podobaja się bardziej, innym mniej. uważam podobnie jak xena, czas pokaże
jakim aktorem jest, aktorem, nie gwiazdą. zauważyłam, może nie na temat, że
Jackson nie "puszy" się swoimi rolami i osiągnięciami. myślę, że to dobrze.
teraz wystarczy popatrzeć na "Zmierzch" ludzie kochają Jackoba, Edwarda,
Alice... a przy tym osoby ich grające. jak to się stało, że za parę
wypowiedzianych kwestii Ashley Greene jest w pierwszej 100 najlepszych
aktorów, wyprzedzając w tym wielkich ludzi, którzy na prawdę na to
zasługują? i tu pojawia się problem. teraz ludzie oceniają za wygląd, kogo
się gra, popularność. ale to nie o to chodzi! tylko, że tego wytłumaczyć
się nie da. człowiek zmienia swoje poglądy i często uważa, że opinie inne
od jego są złe. a Jackson... nie chcę go tu w żadnym razie bronić, ale
idzie powoli do przodu i tak jak powiedziałam nie "puszy" się. myślę, że on
zna swoją wartość i to najważniejsze. a opinie za jego słodki uśmiech, za
oczy i tak dalej zostawmy tym, których to bawi.

Dla jasności - też uważam że chłopak może mieć niezłą karierę ;) Co do Ashley masz absolutną rację, jej wynik w TOP100 mnie kiedyś zszokował ;)

Ashley nie zasługuje jeszcze na jakąkolwiek wysoką notkę. Ok, była dobra z Zmierzchu, a jeszcze lepsza w New Moon. Zamierzam obejrzeć sobie z nią jeszcze jeden film, by mieć porównanie, ale uważam, że jej dorobek i tak jest za mały, by oceniać ją tak wysoko. Niech dziewczyna się najpierw postara.

A wracając do Jacksona... Specjaliści przewidują, że 2010 rok, prawdopodobnie będzie należał do niego (oprócz wampirzej serii, pojawią się jeszcze dwa filmy z jego udziałem). Jeśli jego występy okażą się dobre, to będzie większa szansa na to, by za te kilka lat trafił do grona tych najlepszych.

Teraz odchodzą absolutnie od tematu Jacksona... Co masz na myśli mówiąc specjaliści? Ja się nigdy żadnymi krytykami nie sugeruję... Jak myślę o tych wszystkich "gwiazdach" młodego pokolenia (mam tu na myśli Hollywood, np w Europie jest inaczej - moim zdaniem) to chwilami mam wrażenie, że kino idzie w coraz gorszym kierunku...

nie, nie. ; )) nie miałam na myśli niczego złego. chodziło mi o to, że
niewielu jest tu ludzi naprawdę znających się na rzeczy. wiesz, jak patrzę
na niektóre fora, to ludzie się żrą bo jeden dał komuś 3 bo uważa że
kiepsko zagrał/a a drugi 10 bo ma ładne balony. to jak dla mnie paranoja. a
co do hollywoodzkich gwiazdeczek to się zgadzam. dlatego uważam, że jackson
do nich nie należy i ma do siebie dystans.

a wracając do tematu. ludzie, którzy znają jacksona osobiście, uważają, że
chłopak ma talent. nie żebym wierzyła we wszystko co mówią media. jak dla
mnie jest on młody, z talentem, jednak jego przyszłość zależy od tego kto
da mu szanse. wystarczy popatrzeć, że jest on inny od gwiazdek ze
"zmierzchu". nikki reed moim zdaniem też. wokół nich nie ma aż tak
wielkiego szumu. no i chłopak w swoim rytmie idzie do przodu, coraz wyżej.
tylko czas pokaże, czy na prawdę jest dobry.

Rozumiem i wiem że nie miałaś nic złego na myśli :P. Tak tylko mi się "specjaliści" z krytykami skojarzyli, a do nich to dużego szacunki niestety nie mam ;).
A co tego kłócenia się na forum to nawet nie wspominaj :P Czasem nie wiadomo czy coś pisać czy nie, bo zaraz wybuchnie awantura ;)

Oh sorry pomyliły mi się osoby i wypowiedzi ;) Pewnie dostanie sporo propozycji, po Zmierzchu oni wszyscy raczej nie narzekają na brak pracy ;) Oby dobrze to wykorzystał :P

Dlatego uważam, że powinien dostać szansę. To jedyny sposób, by się przekonać, czy słusznie dostaje tak wysokie oceny.

innej drogi nie ma. szczerze życzę mu szczęścia, bo ten biznes jest
brutalny. raz jesteś na fali, a raz nie.

co do krytyków... też się nie raz na nich zawiodłam. dlatego zazwyczaj wolę
wszystko oceniać według własnych kryteriów. ekspertem z dziedziny filmowej
nie jestem, ale to przecież widzowi ma się film podobać, nie krytykom. ; ))

Dokładnie ;) Mam nadzieję, że chociaż na Oscarach się nie zawiodę ;)

ja już się niestety zawiodłam. ; )) ale tak bywa. "life is brutal". oby
Jay'a docenili właściwi ludzie.

W tym roku może nie będzie tak źle ;) Jeszcze nominacji nie podali z tego co mi wiadomo.

oby, oby. ; )) aczkolwiek już się boję.

Na marginesie - stawiam na Avatara ;) Byłoby śmiesznie jakby pobił Titanica w ilości zdobytych O., chociaż nie mówię że na to całkowicie zasługuje.

Ja też będę mocno kibicowała Avatarowi. Podobał mi się film i trzymam za niego kciuki.

Czy mi się wydaje, czy lekko zeszłyśmy z tematu? ;)

Może odrobinkę.... ;) :P Ale nic złego chyba się nie stało.

Xena, muszę z Tobą porozmawiać. Odezwij się tu, jak to przeczytasz.

Hej,a coś się stało? Będę wieczorem, to pogadamy. Albo po prostu wejdź wtedy na gg. Mój numer 7875259. Wolałabym tu nie robić offtopów Estrella :)

Eh, sorki to było do Bernee ;)

Ojć, mam problemy z kompem... to pogadamy na gg, jak się uda, dobrze? Włącza mi się i wyłącza, kiedy chce.