Tak to wszystko czytam i tak sobie mysle, ze tacy aktorzy swiatowej marki na samym poczatku swej kariery nie byli az tacy wyjatkowo lepsi niz Statham obecnie. Mam na mysli, ze kazdy swoj"pierwszy" film byl dla nich czyms wyjatkowym..... Statham jest dopiero na drodze ktora zaprowadzi go naprawde wysoko. Nie ma co porownywac teraz takich aktorow do niego bo jak kazdy z nich potrzebowal czasu aby na koniec stac sie idealem kina!
Wzrost ma idealny nie jest ani wielkoludem ani krasnalem, a co do umiejetnosci aktorskich to jak kazdy aktor posiada je, co najwyzej moze jedynie sie bardziej udoskonalic ale wszystko z biegiem czasu.
Jestem ciekawa jak by Ciebie puscili w kamere co bylbys w stanie pokazac???? Pewnie zagralbys kupke w stogu siana....
Villain, ten gimli zarąbałby takiego wysokiego trolla jak Ty w pół pacierza, wysoki nie znaczy lepszy, a Statham jest super zbudowany i zna się na sztukach wali;);););)
Nie rozumiem wysokich chudzielców, którzy płaczą gdy widzą gościa lepiej wyszkolonego niż oni;)
To nie przytyk do Ciebie, po prostu tak ogólnie stwierdzam;)
Nie wiem czy on zmądrzeje ale po Tobie widać, że nie wszystkim z biegiem lat rozumu przybywa... Nie nudzi Cię już to okupowanie forum Stathama i pisanie wkoło tych samych tekstów? Mnie to by znudziło już dawno. Uznałbym, że popadam w śmieszność i robię się żałosny.
Na tym forum już dawno nie byłem a Ty tutaj wciąż jesteś... I powtarzasz się.
Jeżeli masz wątpliwości co do czyjejś kondycji intelektualnej to może zainteresuje Cię to, że większość z ludzi wchodzących na to forum ma takie wątpliwości co do twojej osoby. I ja im się nie dziwię, bo też zaczynam takie wątpliwości mieć...
gdybym był niemiły to kazałbym ci wsadzić sobie te tanie moralizatorstwo i dał krzyżyk na drogę
Ale że nie jestem to zapytam, jak ci się podobał DEADWOOD ? dla mnie serial który spokojnie umieściłem w top3.
Al, doktor czy Farnum to mistrzowskie kreacje. Ian McShane powinien dostać nobla za rolę.
Deadwood jest jednym z najlepszych seriali ostatnich lat. Odważny, świetny technicznie i przy tym rewelacyjnie zagrany (Robin Weigert, Ian McShane,W. Sanderson, Keith Carradine) .
Pewnie podwyższę mu ocenę do 10/10 ale póki co muszę resztę odcinków obejrzeć. Zdecydowanie lepszy od najnowszego filmu Coenów.
coenów jeszcze nie widziałem więc nie mam porównania
Pewnie jak siedzisz na filmwebie to widziałeś tematy o zakończeniu deadwooda a właściwie jego braku
Jedyna rzecz do jakiej można się doczepić. A no i jeszcze na początku kwadratowa gra tego od setha bullocka. Później dopiero można zauważyć że tak ta postać właśnie miała wyglądać.
Szkoda że HBO mierzy oglądalność/opłacalność wyłącznie po swoich lekko upośledzonych odbiorcach. Serial naprawdę warty polecenia tylko tutaj to nie ma komu za bardzo.
To trochę tak jak z serialem Rzym., który również oceniam bardzo wysoko. HBO zakończyło jednak produkcję na drugim sezonie (ponoć oglądalność nie była tak wysoka, by tworzyć kolejny sezon tej telewizyjnej superprodukcji).
Postanowiono pójść na łatwiznę i zrobić serial o dzielnym gladiatorze, który walczy na arenie z nadzieją odnalezienia swojej uprowadzonej żony, z efektami specjalnymi imitującymi te z filmu 300, i fabułą będącą jedynie pretekstem do pokazania efektownych scen walk...
Ale mimo wszystko szanuję HBO za Pacyfik, Kompanię Braci, Zakazane Imperium i parę jeszcze innych kapitalnych seriali.