haha. zgadzam się :D W ogóle film mi się podoba. Nie znałam go wcześniej. To jedyny film jaki z nim widziałam. ;p
Z tego co pamietam, to te sceny zajely jakas godzine filmu a 30 minut to zemsta ale moge sie mylic... jednak mogli troche lepiej go zrobic. P.S. Dobrze,ze nie tylko mnie odrzucaja sceny gwałtu :D
haha, nikt raczej publicznie nie napisze, że scena gwałtu mu się podobała :D ale z pewnością tacy są :P
w sumie to ja też, pasowała do tej roli :D,
Później to się jej już bałem, ale i tak dobrze zrobiła. Tak wszyscy powinni kończyć :)
UWAGA SPOJLER!
Przykra sprawa, ale nie było co oglądać :P
Każdy skończył, jak zaczął, pomijając fakt, że na koniec był zgon.
Stanley za voyeryzm - stracił oczy.
Andy za podtapianie - utonął w ługu.
Johnny za wymuszony oral - z własnym wackiem w gębie pozbawionej gdzie nie gdzie uzębienia.
Szeryf za wymuszony anal - ze strzelbą w tyłku :D
scena gwałtu całkiem całkiem ale tylko w wykonaniu szeryfa. Widać koleś świetnie pasował do tej roli
Gdyby sceny gwałtu nie były tak brutalne to sceny zemsty mogłyby się nam wydawać również zbyt brutalne. Według mnie reżyser celowo przedłużał te sceny by później uzasadnić brutalność zemsty.