Nie grał w wielu wybitnych filmach i pewnie byłby jednym z wielu niezłych... byłby.... gdyby nie jeden film. Za Lebowskiego powinni mu pomnik postawić, pomnik Dude'a w szlafroku sączącego słomką napój z kubeczka, z tym olewającym spojrzeniem i rozwichrzoną fryzurą.