Grupa zwykłych ludzi wplątuje się w intrygę, która skrywa się pod pozorem codziennego życia. Wkrótce przekonują się, że tajemnica sięga znacznie głębiej niż przypuszczali.
Krnąbrny elf rozbija sanie Świętego Mikołaja, a worek z prezentami kradną złodzieje. Losy świąt są teraz w łapach sympatycznego, ogromnego bernardyna o imieniu Beethoven.
Przyszły szwagier Roya organizuje mu wieczór kawalerski. Impreza jest pretekstem do zdyskredytowania go, by nowożeniec nie objął ważnego miejsca w firmie prowadzonej przez ojca wybranki.