Krnąbrny elf rozbija sanie Świętego Mikołaja, a worek z prezentami kradną złodzieje. Losy świąt są teraz w łapach sympatycznego, ogromnego bernardyna o imieniu Beethoven.
Przyszły szwagier Roya organizuje mu wieczór kawalerski. Impreza jest pretekstem do zdyskredytowania go, by nowożeniec nie objął ważnego miejsca w firmie prowadzonej przez ojca wybranki.