Lol, pierwszy raz jak go zobaczyłam to go pomyliłam z Bardemem. Cóż jest on od niego trochę starszy, ale nie zmienia to faktu, że ciacho z niego nie małe [jak podobnie powiedziała Lisa Kudrow w P.S, kocham Cię ;)]A poza tym genialny aktor <lol2>
jak oglądałam Vicky Cristina Barcelona to byłam święcie przekonana że to on grał Juana Antonio Gonzalo a nie Javier Bardem. dopiero na napisach się skapnęłam. ale Javier Bardem to jego marna podróbka ;)
Jeffrey Dean Morgan jest najlepszym ciachem ^^