Jesse Eisenberg

Jesse Adam Eisenberg

7,4
28 102 oceny gry aktorskiej
powrót do forum osoby Jesse Eisenberg

Eisenberg wydobył w tej odłonie DC- komiksowej sagi wyraźną i złożoną osobowość szaleńca Lexa Luthora ,kładąc nacisk na pierwiastek jego geniuszu.Coś co wyeksponował już wcześniej Gene Hackman w ujęciu Donnera.jednak trzeba zauważyć ,że Hackman raczej postawił na mroczną stronę psychopatii geniuszu aniżeli młody żydowski aktor ,który wnisósł w role antagonisty kryptonskiego herosa dużo swobodnej i ekscentrycznej maniery,nie to co powściągliwy i rozważnyLex z poprzedneij sagi z Christopherem Reeve w roli głownej.Bardzo ta rolą Eisenberg pokazał swoje możliwości aktorskie i świetnie kreował emocje swoje postaci mimo ubogiej mimiki która jako aktor się cechuje co tutja zaowocowało enigmatycznym wygenerowaniem innego luthora niż do tej pory.Chłod emocjonalny cechujący psychopatę tutaj Eisenber pokazał po mistrzowsku.

użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem

mógłym napisać gimbusowskie ,,nie znasz się cwelu''ale nie jestem ani chamem ani gimbusem na szczescie.dlaczego tak go odbierasz? w tym sęk że psychol jakiego stworzył az sie prosi o sklepanie ryja ale z drugiej strony jest równie irytujący co ..intrygujacy i nawet sympatyczny.szczerze?masz rację jefgo bezczelność to wystarczajacy powód by mu wpakować bajgla w dupę by zapiał jak kurak w tel awiwie

Ronwrat

Złota Malinka na podsumowanie jego "genialnego" nowego oblicza Luthora ;p To co tutaj napisałeś to klasyczny przykład nadinterpretacji roli. On po prostu zagrał fatalnie Luthora i tyle, doszukiwanie się na siłę głębi postaci drugoplanowej filmu z fabułą godną kina klasy B (jeśli nie C) to tak jakby pisać peany na cześć złożoności charakterów bohaterów wykreowanych w Kac Wawa ;p Jak chcesz zobaczyć prawdziwie "głęboko" wykreowany schwarz-charakter komiksowy to przyjrzyj się interpretacji Kingpina w wykonaniu Vincenta D'Onofrio z Daredevila (serial średni, ale jednak jakiś, poza tym trochę więcej ekranowego czasu na pokazanie całego spektrum cech charakteru postaci).

Ronwrat

Moim zdaniem swoja grą bardziej by pasował do roli Jokera aniżeli Lexa Luthora.

Ronwrat

To nawet nie był Lex Luthor. Nie wiem dlaczego twórcy filmu postawili na taką interpretację tej postaci. Luthor to wyrachowany miliarder z obsesją na tle Supermana, megaloman któremu Superman "ukradł" palmę pierszeństwa w wyścigu do serc mieszkańców Metropolis. To co zobaczyliśmy w BvS to nie był Luthor ani pod względem fizycznym ani charakterystki postaci ( przez fatalną grę Eisenberga). A scena w której powtarza słowa "dzyń, dzyń, dzyń" była tak żałosna jak dialogi w polskich serialach paradokumetalnych. Postać Lex'a została przeszarżowana w aspekcie fabularnym i aktorskim. Luthor to nie szaleniec w stylu Jokera tyle, że z miliardami na koncie. Goyer, Snyder i Eisenberg to główni winowajcy porażki BvS

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones