Wprost uwielbiam jego vocal - przekozacki!
Oczywiście szanuję Twoje zdanie, ale dla mnie Hardline zapomnianym bandem nie jest na pewno ;-).
Swoją drogą to miałem jakiś czas temu okazję się przekonać, że poza hard rockiem równie dobrze radzi sobie w muzyce z pogranicza metalu (czy można to tak zaklasyfikować - nie podejmuję się oceniać, przytaczam jedynie przeczytaną klasyfikację) - mam tu na myśli jego współpracę z Axlem Rudim Pelem, choć ja akurat wolę jego udział w Hardline, ale oczywiście nikt się ze mną zgadzać nie musi - jej/jego dobre prawo :-).