Julia Butters

Jedna z lepszych o ile nie najlepsza aktorka w filmie. Przepraszam... aktor :D

Fajnie zagrała w "Once Upon..." :)

najnowszego filmu Quentina.

Bardzo mi przypomina Alyssę Milano.

Nie rozumiem tego zachwytu nad jej rolą w Pewnego razu w Hollywood. Chyba dzięki ładnej buzi jest tak wysoko oceniana za rolę Trudi.
Według mnie lepsza była u Tarantino Perla Haney-Jardine jako B.B w Kill Billu vol. 2

Oby tak wczesna kariera i idąca za nią sława, nie zryły jej psychiki. To pytanie "czy sobie poradzi" zawsze przychodzi mi na myśl, gdy widzę na ekranie tak młode osoby.

U Tarantino pokazała potencjał ale Hollywood może Ją „przerzuć i wypluć”. Na ściankach jest tak wystylizowana i zmanierowana że wyglada to tak jakby woda sodowa już uderzyła Jej do głowy. Tapety więcej niż u dorosłych kobiet i kompletnie niestosowne do wieku kreacje. Pozostaje tylko czekać aż udowodni swój talent…

Mark my words

Tak obstawiam!

Pokochałem Natalie Portman w "Leonie" - lat 12.
Chloe Grace Moretz pokochałem w "Kick-Ass" - lat 12.

Obie wyrosły na piękne kobiety i zostały gwiazdami z prawdziwego zdarzenia, a ich kariera wciąż trwa. Mam nadzieję, że passa zostanie podtrzymana i z Julką będzie tak samo ;)