chyba slepy wybieral, chociaz o gustach sie nie dyskutuje :P

hahahaha dokładnie, ślepy wybierałam :p idealne porównanie

Nie dziwię, mi osobiście podoba się, ma ten magnes, jest dobrą aktorką, była genialna w Mona Lisa Smile podobnie zresztą jak Kirsten Dunst - którą dopiero - dzięki temu filmowi - polubiłem.

Uważam że jest świetna;> uwielbiam ją głównie za główną role w "Zakochanej złośnicy" ale jako Lumen w Dexterze też była świetna;>
I owszem ma w sobie to coś, piękna kobieta ;)

DYLEMAT. Mnie osobiście odpycha. Brzydka, czasami wygląda jak stara babcia, albo chłopka osmagana wiatrem. I te jej złowieszcze marsy.
Jest jednak kobieca i mimo wszystko wpisuje się w kanon "ładnej kobiety z pewnego rodzaju wabikiem", co często zależy od ujęcia kamery. Jest też dobrą aktorką i umie grać. Mam mieszany stosunek do niej właśnie z tych oto powodów. Ale bardziej nie akceptuje Dunst, którą ktoś wymienił wyżej, a zaraz potem Maggie Gyllenhaal :) Jako Lumen wielokrotnie lepsza od Hanny :)

Ale to jest lista NAJŁADNIEJSZYCH kobiet, a nie "kobiet które maja to cos", czy "kobiet z wabikiem". |przykro mi ,a le Julia jest zwyczajnie brzydka, może jest kobieca, może ma w sobie magnetyzm, ale to wtedy powinna znaleźć się na liście "kobiet o njawiekszym magnetyzmie". Takie lsty najczęściej służą wypromowaniu określonym osób, a nie odpowiadają rzeczywistej urodzie

Ok, rozumiem twoją argumentację i gust, ale powiedz mi jedno, co w takim razi masz na myśli, pisząc 'najładniejsza'? Jaka jest wg Ciebie ładna kobieta i jakie ma cechy dot. jej urody? Czy wtedy nie ma tego czegoś i nie ma powabności w sobie? :)

tak, jak napisałam powyżej Julia jest brzydka, ale to rzecz gustu, Tobie się może podobać,ładna kobieta, ma ładną twarz, może być brzydka kobieta, ale być atrakcyjna, miec ładną figurę, być zadbana itd. Może być ładna kobieta, ale bez tego czegos, beż tego magnetyzmu, jak ktoś to próbował okreslic. Zresztą nie ważne czy ktos jest ładny czy brzydki, chodzi o promowanie aktorów i tyle. Od kiedy Jason Biggs trafił na listę najładniejszych ludzi przestałam czytać, bo jak takiego brzydala wrzucają na listę...

Czyli jeśli nadążam za tokiem rozumowania , fotografowie z Pirelli są idiotami , bo wzięli brzydką dziewczynę do swojego kalendarza , do którego pozują wg. powszechnej opinii praktycznie wyłącznie piękne kobiety.
Również głąbami są redaktorzy Cosmopolitan którzy tą paskudę dali na okładkę ku obrzydzeniu swoich czytelniczek .
Zapewne znalazło by się jeszcze więcej głupków , którzy zdjęcia Julie Stiles wrzucają na okładki swoich czasopism , albo o zgrozo wpuszczają ją przed kamerę .

Chodzi o promowanie aktora, a nie promowanie piękna. Tego typu listy powstają, bo ludzie od filmu wiedzą że piękno przyciąga, a niektórym ludziom trzeba powiedzieć, co jest piękne. Działa też zasada "społecznego dowódu". Jeśłi 1000 uważa że aktorka X jest ładna, tzn. ze jest ładna, no bo przecież 1000 tak myśli...

Pytanie jest , ile osób takie listy czyta i jak je traktuje.
Generalnie zgadzam się z tezą , że większość społeczeństw to idioci i trzeba ich prowadzić za rączkę.
Tylko czy dotyczy to akurat urody aktorek?
Zresztą w dzisiejszych czasach kanony urody tworzą raczej kreatorzy mody dobierający sobie odpowiednie "wieszaki" na swoje ubrania.
I to z tych dziewczyn tworzone są owe "klasyczne" piękności lansowane w mediach .
Aktorek chyba dotyczy to w mniejszym stopniu.
Zresztą nawet w dobie globalizacji inne dziewczyny często podobają się w Europie a inne choćby w USA .
Co widać właśnie po europejskich aktorkach które mają słabe przebicie w stanach.
I to tak samo ze względu na inny styl gry jak i często nieakceptowaną przez Jankesów urodę.