Sam nie wiem co, ale ona jest jakaś... magiczna... ;)
Równocześnie potrafi być zwyczajnie brzydka i przeciętna, a chwilę później... powalająco piękna i urocza, że aż miękną kolana...
Raz mam ją ochotę spalić na stosie, a zaraz potem poprosić o rękę klęcząc na kamieniach z pierścionkiem w zębach.
A może to ja...
Widziałam ją tylko w jednym dziele, więc nie mam porównania, ale w "Osieckiej" tragedia. Wiecznie łeb przechylony na bok, jakby jej ktoś rdzeń kręgowy uszkodził i mowa Robocopa, bez grama interpretacji, mechaniczna. Beznadzieja.
Chociaż ma mała wadę wymowy jednak w Córce trenera zagrała dobrze podobnie w Monumencie więc niech dostaje kolejne rolę ale nie w serialach.