!
Nawet krzyknąć porządnie nie potrafi ! DREWNO !
No nie wiem. Według mnie zagrała w tym serialu super. A kogo byś proponował/a na miejsce Dąbrowskiej? Może Katarzynę Cichopek?
a według mnie zagrała fatalnie. No i co co ? Czy uważasz, że mam obowiązek podzielać (niezrozumiały skądinąd) zachwyt ?
Teraz oglądam 2 sezon Czasu Honoru i powiem że jej rola jest świetna. Bardzo dobrze gra wredną krowę! Jestem zachwycona ;)
A ja ją polubiłem dzięki tej roli :) Była świetna! Nie przepadałem za nią w "Na dobre i na złe", ale to właśnie jej udział w "Czasie honoru" spowodował, że inaczej zacząłem na nią patrzeć. No i już mi odpowiada jako lekarka Consalida. Myślę, że jest jedną z lepszych aktorek młodego pokolenia.
Ten, kto skończył dobrą szkołę aktorką i gra na deskach dobrego teatru, moim zdaniem, bez przeszkód może się nazywać aktorem ;)
Oczywiście, że skończenie szkoły aktorskiej nie jest równoznaczne z tym, iż ktoś staje się wspaniałym aktorem. Ale daje ogromny warsztat i porównując naturszczyka z aktorem po szkole to jednak zazwyczaj wygrywa ten drugi. W serialach-tasiemcach często dobrze wypadają ludzie bez doświadczenia, ale gdyby zabrać ich do teatru to niewielu z nich by podołało. Bo aktorstwo to przede wszystkim teatr i żywy kontakt z publicznością- bo wszak od teatru wszystko się zaczęło. Łatwo byc dobrym w serialu, tak samo jak łatwo jest nagrać płytę- jednak to koncert na żywo obnaża wszystkie błędy i pokazuje ile ktoś jest wart i jakim talentem i warsztatem operuje.
Co do wkurzania grą aktorską- to już chyba zależy od postaci w jaką wciela sie aktor. Jeden ma do zagrania amanta, inna prostytutkę, a ktos inny kolaboranta. O ile dobrze pamiętam to mnie ta aktorka w roli Graby przypadła do gustu. Ciekawa kreacja, zdecydowanie nie była drewnem, ale taką prawdziwą zołzą. W teatrze jest genialna, świetnie śpiewa- moim zdaniem może smiało nazywać sie pełnowartościową aktorką.
A jaką inną aktorkę lub też "aktorkę" proponowałabyś na jej miejsce?
SPOILER
Szykuje się jej powrót do czasu honoru, cytuję
Wanda znalazła się z Bronkiem w Londynie.
Tam spotyka byłą strażniczkę z Pawiaka, która
rzuca na nią bezpodstawne oskarżenie.
Bezradna, postanawia wrócić z Bronkiem do kraju
. Wciąż liczy, że uda im się zacząć normalne, spokojne życie…
Też coś o tym czytałem i od razu na myśl przyszła mi Graba. Jednak może być to też ta cała Grażyna, chociaż ona raczej pomagała więźniom, nosila grypsy. Bardziej jestem jednak przekonany do Graby bo w końcu ta kobieta nie znosila Wandy. Zapewne Kasia pojawi się tylko na chwilę ale cieszę się że jej wątek być może zostanie poruszony :D