Uwazam,ze zostala skrzywdzona rola Brooke. Kobiety lekkich obyczajow,ktora przeleciala prawie
wszystkich facetow w serialu. Ludziom bedzie zawsze sie kojarzyla jako szmata. Popsula soie opinie
przez ta role. Zastanawiam sie czy jej nie jest wstyd grac taka latawice...
Zgadzam się ona już zawsze zostanie Brook, taką zdzirą :p Biedna role w takich tasiemcach się raczej aktorom nie opłacają :/
fajnie gra Brooke, nie podobała mi się gdy miała romans z Deaconem , wolałam jej związek z Thornem szkoda że nie przetrwał ten związek,i jak była z Ridgem, a z Billem to szkoda gadać. Ale nie mogę się na tą Katherine Kelly Lang napatrzeć.
tak,zawsze będzie Brooke z MnS. Inne role tego nie zmienią. To w pewnym sensie wyrok..