Film jest komedią niepowodzeń widzianych oczyma trzech kobiet tworzących zespół muzyczny "The Post Performance Blues Band". Kobiety dają sobie jeszcze jeden rok na zrobienie kariery lub rozwiążą zespół. Utalentowane, ale nie nastolatki, próbują osiągnąć sukces w branży zwariowanej na punkcie młodości i oczekującej od nowych zespołów dojścia szybko na szczyt. Każda z nich zbliża się do 40-stki, znów czuje się jak w (kolejnym) wieku dorastania, podsumowuje swoje artystyczne marzenia, znaczenie przyjaźni i bycie matką. Zespół przeżywa porażkę za porażką, ale widać, że optymistyczne spojrzenie na niepowodzenie jest bliskie reżyserce i zespołowi. Piszą piosenki o wafelkach i kawie, grają przy prawie pustych salach dla garstki zdziwionych słuchaczy. Czy marzenia są mniej ważne, jeśli nie przynoszą sukcesu i finansowej rekompensaty? Może marzyć jest lepiej niż upadać? Film przedstawia odporne na niepowodzenia kobiety, które lubią to, co robią, a prawdziwe siostrzeństwo, które widzimy na ekranie, im w tym pomaga.
Przyjaciele z dzieciństwa odnawiają stary trawler i budują imperium rybackie na Islandii. Ich biznes jest jednak zagrożony, gdy w kraju zostaje wprowadzona kwota połowowa.
Z życia Ingi niespodziewanie znika mąż. Gdy kobieta odkrywa jego tajemnice, wyrusza na wojnę z korporacją wkręcającą lokalnych rolników w spiralę długów.
Dwa małżeństwa, jedno drzewo i sąsiedzki konflikt, który doprowadza do nieoczekiwanych sytuacji, kiedy wszystkim puszczają nerwy, a dzikie emocje biorą górę nad zdrowym rozsądkiem.