Heh, Langdon i Vittoria przyjeżdżają na Plac św. Piotra, zaczynają się najazdy na tych wszystkich dziennikarzy, tak se myślę "Może ktoś z Polski będzie?" i zaraz słyszę ojczystą mowę - i widzę dobrze znane logo (oczywiście TVN, no bo któż inny?). ;)
fajnie, że był taki entuzjazm tak sie składa że to mój wujek wiec mu to przekaqże jak będe z nim gadał ;)
hehe a my w kinie oglądamy film, lecą napisy i nagle tych napisów nie ma wszyscy myślą o co chodzi a potem nagle wszyscy w śmiech bo doszło do ludzi, że on po polsku gada ;);););)