Bardzo miły pan, w przeciwieństwie do wielu młodych gwiazdeczek nie ma ani trochę sodówki w głowie - a on akurat mógłby mieć.
Miałaś (- eś) przyjemność poznać go osobiście ?
Tak. W pracy. Przemiły człowiek. Cała jego rodzina jest taka. Niestety, kilka dni temu pan Krzysztof zmarł :(
To rzeczywiście całkiem inna sytuacja, jeżeli zna się kogoś osobiście. Przykra sprawa, ale jak to mówią człowiek odchodzi, ale jeżeli był dobry to nadal żyje w pamięci innych. :-(