Z całym szacunkiem dla pana Krzysztofa, ale patrząc na reklamę majonezu, w którym mało ruchliwy, słusznie zbudowany starszy pan bawi się w wnuczką raczej zniechęca do używania tego kalorycznego, tłustego produktu. Gorzej by wypadł chyba tylko Olaf Lubaszenko w reklamie McDonalds.