Jednak kiedy zobaczyłem jak się zachowuje w kole fortuny, szczeka mi opadła. Niczym clown w cyrku i jeszcze plus prostackie tekscicki. Trzeba przyznać , że świetnie dubingowal krolika bagsa czy tiomona. Niestety w teleturnieju zupelnie sie nie sprawdzil. Prawdopodobnie ktoś mu zwrócił uwagę bo w kolejnych odcinkach był troche spokojniejszy.Prosze sobie teraz porównać Tyńca i np. Tadeusza Sznuka.Któy teleturniej bardzeij wam odpowiada? Od takich ludzi jak pan Sznuk powinien sie uczyc jak należy się zachować. Koło fortuny prowadzone przez pana Tyńca=www.żal.ru
Pan, jak i wiele innych ludzi w Polsce, nie zauważyło że nowe Koło Fortuny to wersja która jest show, a nie zwykłym teleturniejem. Zapraszam na YouTube do filmów pt. "La Ruota della Fortuna", albo "La Roue de la Fortune" gdzie formuła Koła Fortuny jest taka sama. Pan Tyniec zachował się po mistrzowsku prowadząc program tak dynamicznie. Jednak nie poinformowanie ludzi o zmianie formuły teleturnieju oraz ogólne nastawienie Polaków na rozrywkę (czyli jedno wielkie ZERO) doprowadziło do tego, że Pan Tyniec został po prostu, w przenośni mówiąc, obrzucany pomidorami. Gdyby ludzie byli nastawieni na show, a nie na zamulony teleturniej to podejście byłoby inne. Mnie się zachowanie Tyńca na początku edycji bardzo podobało. Było dynamicznie i wesoło. I to hip hip hurra w pierwszym odcinku :D Jednak ludzie nigdy tego nie zrozumieją...
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
