Chyba nie wiesz co mówisz zapoznaj sie lepiej z muzyka iw w może zmienisz zdanie np kawałek you and i jak to jest kicz to ja świety jestem

To jest baba jaga zarówno wokalnie jak i wizualnie, zresztą mnie nie musisz przekonywać do tego, Ona nie jest dobra i nigdy nie była, ma idealną xywe do swojego beztalencia! ZGAGA! i tylko tym będzie mi sie odbijać po niej :PPP

Soryy Winetu, musisz się pogodzić z krytyką swojej bogini :PP

Niestety nie pogodzę się ponieważ moim zdaniem nie masz racji co ale cóż każdy może mieć swoje zdanie

lubie Gage i również uważam że jest królową kiczu,bo to prawda. Ja odnosze sie do tego pozytywnie,i to już jest w porządku nie? ale to samo jakby powiedział ktoś kto jej nie lubi to już trzeba na niego najechać.wyluzuj bo faktycznie żadne argumenty do Ciebie nie trafiają jak widze w tej całej dyskusji. Każdy trawi co innego, Gaga dla niektórych jest tylko młodą piosenkareczka ubran ą w mięso, a dla innych jest ompozytorką, piosenkarką i projektantką. Kwestia wiedzy ale i też gustu.

ARTPOP odsłuchany. Muzycznie nic odkrywczego. Artystycznie dalej umca umca. Lady Gaga nigdy nie zbliży się do poziomu Madonny. Tylko wokal ma lepszy.

Ale ARTPOP chyba jest lepszy od Born This Way. Bardziej nowoczesny, wokalnie momentami bardzo mocny i odważny to trzeba Gadze przyznać.

Odsłuchałem "Artpop" i jeżeli mam być szczery, to żadnej rewelacji co zresztą mnie nie dziwi, bo od czasów Paparazzi, które jest naprawdę genialną piosenką ale również i w pewnym sensie przełomową, nie wymyśliła nic odkrywczego. Na uwagę zasługuje tylko i wyłącznie Applause, a reszta robiona nadal na jedno kopyto. Kiedy przesłuchiwałem kolejne utwory to miałem wrażenie jakbym słuchał wiertarki udarowej. Sorry, nie kupuję tego. Gdy Lady G pojawiła się na rynku zrewolucjonizowała muzykę popularną i szczerze oczekiwałem tego, że może faktycznie osiągnie poziom zbliżony do Madonny. Miała ku temu wszelkie predyspozycje. Była inna, świeża, uniwersalna o własnym poglądzie na muzykę. Szkoda jednak, że wraz z postępem czasu coś jest się poprzestawiało i zamiast znowu tworzyć coś przełomowego zaczęła iść w tanią komerchę robiąc w okół siebie sztuczny szum. Zaczęła po prostu męczyć człowieka. Ta monotematyczność jej twórczości szczerze mnie dobija i choć niewątpliwie próbuje ona łączyć liczne gatunku w swojej twórczości, to niestety ale osiąga efekt odwrotny do zamierzonego.

Dla mnie Lady Gaga była od początku jedynie kolejnym produktem przemysłu muzycznego i bawiło, wciąż bawi mnie jak wielu ludzi dostrzega a może raczej stara dostrzegać się w niej na siłę artystkę i godną następczynię Madonny. ARTPOP to łupanka bo inaczej być nie mogło. Jedna ckliwa ballada na ARTPOP jest jak jeden wielki żart zaśpiewany przez 27 letnią piosenkarkę która dla kasy, ups "sztuki" zrobi z siebie kolejny raz kompletnego błazna. Gaga drąży dalej temat sławy, mody, wielkiej kasy i blichtru, eksploruje sprawdzony wizerunek i doi krowę do cna. Powoli wyczerpują się jej pomysły na kontrowersje, była mięsna kreacja, ostatnio się już cała rozebrała, przy następnej promocji skóry przecież z ciała nie zdejmie.
Jej debiut "The Fame" na tle ostatnich propozycji jednak faktycznie wydaje się teraz dziełem interesującym i w pewnym sensie nowatorskim. Na pewno dużo lepszym od tego co tworzy teraz. ARTPOP brzmi jakby z jednej strony chciała się muzycznie pokazać od tej odważniejszej, ostrzejszej strony co słychać np.w mocniejszych wokalach i być muzycznie bardziej postępowa a z drugiej jednak chce być wciąż w pełni komercyjna i robić dużą kasę trzymając się sprawdzonej formuły. W taki sposób nie robi się ani dobrej sztuki ani wielkich przebojów. Co najwyżej męczy i nudzi.

Ciężko się nie zgodzić. Gaga najzwyczajniej w świecie się pogubiła. Chce być za jednym zamachem inna, wyróżniająca się, innowacyjna, uniwersalna oraz pełna artyzmu, co w połączeniu z jej usilnymi próbami szokowania daje efekt odwrotny do zamierzonego, bo zamiast intrygować męczy i co najważniejsze nudzi. Ona jest wszędzie i ma takie parcie na szkło, że za niedługo będzie wyskakiwać ludziom z lodówki. Szkoda że jej te usilne dążenia nie przenoszą się na grunty muzyczne, które ją po prostu przeżuły i wypluły. Teraz możemy zaobserwować jedynie starania utrzymania się na rynku, ale bardzo słabo jej to wychodzi bo coraz częściej pod jej adresem można słyszeć słowa krytyki. Nie jest żadnym odkryciem, a do przełomu jaki dokonała w popie Madonna to jej naprawdę daleko, bo stara wyjadaczka Mad zmieniła dosłownie wszystko począwszy od pozycji kobiety w muzyce, poprzez kształt tej muzyki, jej tematów oraz celów. Madonna wyraża się nie tylko w dźwiękach ale także słowach, łącząc te dwa elementy w jeden spójny przekaz. To dla Gagi jest na dzień dzisiejszy nieosiągalne.

Zresztą w tym roku wyszło tyle dobrych rzeczy w szeroko pojętej muzyce popularnej że album jakiejś Lady Gagi nie ma już dużego znaczenia, chyba że byłby czymś wyjątkowym a tak nie jest. Z kolei pod względem zwracania na siebie uwagę w tym roku wygrała nie Lady Gaga a Miley Cyrus.

To tylko dowodzi jak bardzo dzisiejsza muzyka upadła na dno.

Macierewicz wypier.. laj wszedzie pisowcy choroba psychiczna Cię męczy

Gorzej ci?

Mi chyba tobie że masz taki a nie inny avatar jak to mówią pis to chory stan umysłu

Ja lubię Germanottę.

Lana del Rey

Jennifer Lopez jest ponad czasowa 50tka na karku wciąż sławna piosenki fajnie. Filmów też ma trochę za sobą

Popieram. Świetna wokalistka i świetny człowiek :)