powrót do forum osoby Leonardo DiCaprio 
Zanim zaczniecie oburzeni pisać, że jest za wcześnie na takie wątki, pozwólcie mi tylko na krótką mówkę - wybory Akademii Oscarowej można przewidzieć z łatwością. Z niewyobrażalną, rzekłbym, łatwością. Znam ludzi, którzy w marcu 2010 potrafili przewidzieć jak potoczą się losy tegorocznej gali w 80%. A i tak są lepsi zawodnicy. Wystarczy obserwować, siedzieć w tym, analizować. Nie, nie widziałem nowego filmu Eastwooda. Nie mogę więc powiedzieć z ręką na sercu, że Leo na Oscara zasłużył, choć z dużą dozą prawdopodobieństwa można rzec w ciemno, że wypadnie przynajmniej bardzo dobrze. Ważniejsze jest to, że pierwsze głosy szepczą (i mam tu na myśli nie głosy w mojej głowie, a te pochodzące ze środowisk filmowych), że to jego najlepsza rola. Może tak, może nie. Na tym etapie możemy być jednak pewni, że "J. Edgar" będzie jednym z czołowych filmów pod względem nominacji oscarowych w przyszłym roku, że Eastwood zdobędzie kolejną nominację za reżyserię, a Leo szansę na swoją upragnioną statuetkę.
Najdalej od września 2010 byłem pewien, że Leo nie dostanie zupełnie nic w 2011 roku - i nie myliłem się. Z taką samą pewnością mówię teraz, że Leo dostanie przynajmniej nominację w roku 2012. Tutaj przeczytaliście to jako pierwsi - i to odkopię z satysfakcją w pierwszym kwartale przyszłego roku.
Lubię takie przewidywania i co roku we wrześniu a później na początku roku w którym jest dana edycja robię sobie taką listę. Potwierdza się w większym stopniu. We wrześniu zrobię taką listę na blogu i tutaj wkleję linka. Dicaprio na pewno się na niej znajdzie bo to łatwe do przewidzenia że będzie nominacja.
Miejmy nadzieje,ze tak właśnie się stanie. ;) Póki co to czekamy na zwiastun, który powinien się chyba już niedługo pojawić, prawda?
Fakt, coś się ociągają, ale z filmami Eastwooda najczęściej tak jest - trailer do "Hereafter" trafił do amerykańskich kin bodaj wraz z "Miastem złodziei" 17 września (właśnie sprawdzam imdb.com), a premierę miał... 22 października. Miejmy nadzieję, że tym razem jednak nie dadzą nam tyle czekać.
Z tego wynikałoby, ze zwiastun zobaczymy dopiero(!) w październiku.. może nawet w jego połowie. I jeszcze nie wiadomo czy z naszą polską premierą się pośpieszą ..
To że zdobędzie nominację nie ulega żadnym wątpliwością. Można to wywnioskować i z tych pogłosek i z przejrzenia (w wielu przypadkach przeciętnych) konkurentów.
Oskar mu się na pewno będzie należał i wierzę, że go otrzyma ;) Brak nominacji za Incepcję, Infiltrację, Wyspę Tajemnic to kpina ..
W roku Infiltracji miał za "Krawy Diament". Akademia moim zdanie wybrała słabszą rolę. Za Incepcję nie zasłużył moim zdaniem ale za Wyspę już tak. Sama "Wyspa Tajemnic" była słabo promowana przez wytwórnię i dlatego brak nominacji.
Będzie niedługo na moim blogu. Na razie macie 15 filmów z największymi szansami na nominację w kategorii najlepszy film.
Wpływają recenzje zza Oceanu. Krytycy mają dość mieszane uczucia co do samego filmu, ich opinie z pewnością nie zwiastują wielkiej rewelacji, choć w sumie podobno jest to bardzo przyzwoity BioPic. Jednak DiCaprio faktycznie gra tu jedną z najlepszych swoich ról - tyle zostało z moich niedawnych zmartwień co do manieryzmu i pozornej wtórności z trailera.
Dostanie przynajmniej nominację, co do tego nie ma dwóch zdań.
No myślę , że raczej nikłe szanse na nominację ....
Jakby nie było sezon 06/07 miał całkiem udany..a w końcu nie było to aż tak dawno, no i Incepcja też jakoś z jego udziałem była sukcesem, miała jakieś tam wyróżnienia
Jeżeli film nie ma dobrych recenzji to raczej pozostanie bez nagród,,no bo nie oszukujmy się Oskary to głos większości...dobre recenzje to zainteresowanie filmem , a im większe tym więcej szans na sukces..
Jakby nie patrzeć ..np. Depp , Pitt też nie mają oskara , a ile są starsi...
W sumie ma jakieś 37 lat...to wiek gdzie jeszcze ma ciągle perspektywy na nagrodę...
http://www.cinemablend.com/new/J-Edgar-Parodied-DiCaprio-Oscar-Bait-Funny-Or-Die -Video-27801.html :)w
Przyznaję posępnie, że w przyszłym miesiącu okaże się chyba, że zaliczyłem pierwszy poważny fail względem oscarowych przewidywań. Wiele wskazuje na to, że Leo jednak nie będzie w piątce nominowanych, tylko otrze się i zajmie 6. lub 7. lokatę.
Clooney, Pitt i Dujardin są obecnie trójką stuprocentowych pewniaków, dalej prawdopodobnie uda dostać się Fassbenderowi, a o ostatnie miejsce powalczy Oldman. Jeszcze parę tygodni temu myślałem, że to Brytyjczykowi się nie uda, ale obecnie to Leo jest tym, który traci oscarowy szum oraz wsparcie krytyków...
Kto by pomyślał, że Eastwood zawiedzie? Moja pewność siebie brała się z wielu powodów - Leo odgrywa historyczną, kontrowersyjną figurę, w dodatku homoseksualistę, a poza tym był zmuszony do ucharakteryzowania się na starszą osobę. W dodatku jest uznawany za niedopieszczonego przez Akademię, a to wszystko pod skrzydłami Clinta. Rzekłbym, że spełnia wszystkie wymagania. Z wyjątkiem tego, że film okazał się być mocno średni... Ugh.
Leo ma nominacje BFCA i SAG, jutro zgarnie do Złotego Globu, stąd chyba jednak wygram z moim założeniem. :P
Szkoda, że na nominacje trzeba poczekać jeszcze troszeczkę.....nazbierało się trochę dobrych ról i kandydatów do Oskara ........
Myślę, że jednak Clooney ma największe szanse na wygraną , Pitt pewnie nominację zgarnie .....a o Leonardo trudno powiedzieć ....z jednej strony film bez sukcesu, z drugiej czy dobra ocena gry wystarczy????????.....myslę, że Gosling ma w tym roku większe szanse na nominację .....ale ....pewne są tylko śmierć i podatki :D więc kto wie .....
Nie, Gosling na pewno nie ma większych szans. Nominacja BFCA za "Drive", ale nom. do Globu już za "Idy marcowe", które cieszą się zresztą większym wsparciem branży. Problemem Goslinga jest to, że nie zdążyli doprecyzować, za którą rolę go wypchnąć i może się wzajemnie anulować - głosy rozbiją się między te 2 role. Z Chastain szybko podjęli decyzję, by wystawić ją za "Służące" i najpewniej nominację dostanie.
DiCaprio ma wsparcie Gildii Aktorów i nom do Globu i w sumie nie potrzebuje dużo więcej, by nominację dostać. Fassbenderowi musi się udać!
Nie zdziwi mnie jednak Gosling albo nawet Shannon, kto tam wie, co usłyszymy za parę tygodni.
Widzę jednak to trochę inaczej ....Uważam, że w zasadzie Clooney, Fassbender, ,i Shannon nominacje mają pewne.....nagrody od stowarzyszeń krytyków raczej wskazują bezapelacyjnie na ich wyróźnienie .........
sądzę również, że Pitt kolejny pewniak.....a Gosling ma dwa filmy , o których całkiem głośno jest młody i raczej będą chcieli go promować .......no niespodzianką może być....,,,,, Oldman (?????) ................no może nie ma ogromnych szans ale niespodzianki się zdarzają
Ha! Sam odświeżę temat - A jednak pudło! Słaniam się ze śmiechu, Akademia nigdy nie przestanie mnie zaskakiwać. Spodziewałem się, że albo Fassbender albo DiCaprio muszą dobiec do linii mety, a tu proszę - Oldmanowi wystarczyło wsparcie Brytyjczyków, a i Bichir jakimś cudem przetrwał. Niezłe zdziwko - konsensus jest taki, że od lat nie było tak zaskakujących nominacji. W paru ostatnich sezonach byłem w stanie przewidzieć nominowanych w 85-90%, w tym roku - ok 70%. Dzięki za emocje, Akademio. :P
Faktycznie, dość zaskakujące nominacje, a zwłaszcza zaskoczyła mnie nominacja "O północy w Paryżu" do najlepszego filmu, a pominięto J.Edgara...