Popis swojego kunsztu aktorskiego dał grając upośledzonego chłopca w "Co gryzie Gilberta Grape'a"... Chylę czoła. Dla mnie potrafi perfekcyjnie zmierzyć się z każdą kreacją,wycisnąć ile się da z postaci... Tylko nie rozumiem,dlaczego tak uporczywie niedoceniany...