Tak, tak, moi drodzy-im Leonardo bardziej stara się być aktorem przez wielkie A, tym niestety
gorzej mu to wychodzi.Uwielbiam jego kreacje z lat 90 tych, ale muszę ze smutkiem stwierdzić,
że ten Leonard się gdzieś zagubił.Grywa dzisiaj częściej w filmach bardziej komercyjnych, niż
to było w latach 90 tych.Uważam go za świetnego aktora, lecz myślę, że wybitny to on raczej nie
będzie,czegoś brakuje w jego grze, to co ma Pacino, De Niro, o Brando nie
wspominając.DiCaprio jest świetny, ale zauważyłem, że nie potrafi w 100 procentach wczuć
się tak doskonale w postać, żeby po prostu nią być, tak jak to czynił Pacino, Brando, Daniel Day
Lewis.Największe jego role to Gilbert i Jak przetrwać w Nowym Jorku, gdyby miał może
większe przerwy w grze, to nawet i mógłby być wyróżniony statuetką oskarową, ale dobrze
wiemy, że ta nagroda dawno straciła na wartości.
Zauważyłem pewną tendencję,mianowicie wszystkie lemingi i pseudo znawcy porównują aktorów na punkcie których mają ból dupy do de nirow i pczainów którzy robią z siebie pośmiewisko już od dekady.
DiCaprio to obecnie najlepszy aktor w przedziale wiekowym 0-50.
Jacy pseudo znawcy ? to są oczywiste fakty.Lubię Dipcaprio, ale jego rolę nie są aż tak mocno porywające, jak te w latach 90 tych.Zgadzam się, że to najlepszy aktor swojego pokolenia, i prawdopodobnie jeden z najlepszych tych młodszych.De Niro i Pacino mają ogólnie więcej dobrych ról od Dicaprio. Poczekamy-zobaczymy, może Leonard jeszcze coś niezłego pokażę w swojej karierze, bo wiem, że stać go na to.
Tak, to prawda co piszesz. Di Caprio nie ma już w sobie tej ikry, którą miał kiedyś. Obecnie to opanowana do perfekcji jednostajność. No i świetny warsztat oczywiście. Ale teraz odnoszę wrażenie, że ocenia się go bardziej przez wyrobione wcześniej nazwisko niż przez obecne dokonania.
Nie zgadzam się. W 2010 roku zagrał w Wyspie Tajemnic..w moim odczuciu wręcz oscarowo. Denerwują mnie ludzie którym żal tyłki ściska bo Leo czasem zagra w kinowym hicie. Ma do tego całkowite prawo..jest popularny i może przebierać w scenariuszach. Leo jeszcze pokaże na co go stać.