Nie chcę byc nudna, ale jeszcze na moment chciałabym wrócic do "Aviatora". Otóż kiedy zapowiadali ten film w TV moja mama zażartowała "o film z Twoim Leosiem". Po obejrzeniu filmu z pełną powagą powiedziała, że Leo przypomina jej... J. Nicolsona....
Jak to możliwe,że jeden aktor budzi tak skrajne emocje? Dla jednych staje sie nowym wcieleniem legend kina, dla innych kiczowatym beztalenciem?? Osobiście pierwszy raz spotkałam się z taką sytuacją.
Oj, Nicholson ,oczywiście.
Powiem wam jedno, to już paranoja..
Jeżeli 6 pozycje w rankingu zajmuje S. LaBeouf, ktoś kto dopiero zaczyna i nie ma nawet jednej znaczacej roli, a ktoś taki jak S. Spielberg czy M Scorsese badź Oskarowa Angelina Jolie sa gdześ w tyle to cy jest sens tu wchodzic
hehe:) Ja miałam podobnie. Tylko ze tak.
Oglądałam na DVD Aviatora. Akurat mama weszła do pokoju, usiadła, spojrzała w stronę ekranu. Po paru mimutach rozpoznała w głównym bohaterze Leonardo i...zaczęło się:) "O, Ala... mmm Twój BOooOski LeeeoooOoO...";/ Coś w tym stylu, wiecie co mam na myśli. Zaśmiała się i wyszła. (grr)
Kolejnym razem, gdy wracałam do tego filmu, znowu gdzieś w połowie weszła mama. (Tata tez). Oglądali jakoś prawie cały film do końca. Tata mimo, ze zawsze o Leo wyrazał się niepochlebnie, a poza tym gdy usłyszał gdzieś jego imię, patrzył (i nadal tak robi) znacząco w moją stronę to po filmie stwierdził, ze rola Leo była świetna i nalezał mu sie Oscar. To mnie z lekka zdziwiło ("tata???") no ale juz po chwili się opamiętał i wrócił do swojego przynudzania (?! tez tego nie rozumiem). Jednak po zobaczeniu tego filmu niegdy juz nie powiedział ze nie umie facet grać. Mówi "tylko": "ooojojoj liiijooo" lub coś w tym rodzaju.
A mama która ma głowę na karku i jest taką samą kinomaniaczką jak ja doceniła Leo jako aktora, a przynajmniej nie obraza go, bo wie, ze nie jeździ tak naprawdę po nim, a po samej sobie. Taka prawda:)
Wrednie się rozpisuję, ech. No ale mnie tez dziwi takie nastawienie do jego osoby. Ludzie go uwielbiają i nie cierpią (zeby nie uzyć słowa "nienawiść").
Czasami nie wiem co o tym wszystkim myśleć:)
To mnie fascynuje, a zarazem przeraza:) :)
Pozdrówka dla wszystkich na forum!!
A ja tam nie mam takich problemów:) Z mamą byłam w kinie na Aviatorze i " Krwawym diamencie" , Tata dostał ode mnie i siostry "Aviatora " na dvd , a siostra widziała już 3 razy " Krwawy Diament" i twierdzi , że będzie go oglądać nadal i , że wszystkie filmy , które widziała z DiCaprio jej się podobały oprócz "Gangów NY" Pozdrowionka:)