Minimalnie Leo bo Phoenix źle wybiera role, ale umiejętności ma wysokie (chociażby "Gladiator" lub "Spacer po linie".
oczywiscie ze leo,
phoenixa mozna zestawic z nortonem rownie utalentowany i tak samo slabo wybiera role.
leo moglby ew konkurowac z fiennesem bardemem czy balem.
wrecz przeciwnie,moja iwedza sie tylko poszerza.
na marginesie co ci nie pasuje w mojej wypowiedzi,chyba nie uwazasz ze phoenix to ta sama polka co leo?
Zgodzę się, że Phoenix to niższa półka niż Leo. Sęk w tym, że Fiennes, Norton to półka wyższa niż Phoenix i niż DiCaprio. I Leosiowi w tym zestawieniu zdecydowanie bliżej do Joaquina niż pozostałej dwójki. O Bardemie się nie wypowiadam, bo mam ambiwalentne odczucia.
Fiennes, Norton >> Leo, Phoenix.
Staram się być obiektywny, bo generalnie wolę Phoenixa - kojarzę go z ciekawych kreacji, ale przyznaję, że DiCaprio jest lepszy. Fiennes i Norton aktualnie poza zasięgiem :(
norton?w ktorym filmie wg ciebie wykazal sie bardziej niz leo np w co gryzie gg,aviatorze czy edgarze(mam na mysli kreacje a nie film)podobnie jest z finnesem kazdy podnieca sie jego rola w liscie,jest uzdolnionym aktorem ale nie powiem ze to tez sa jakies wyzyny jak w przypadku lewisa.
malo tego norton wybiera same smieciowe role i oprocz leku pierwotnego gdzie mogl sie wykazac i fight clubu ktory jest dobrze zrobiony nie ma nic na koncie wiec stawianie go wyzej od leo zakrawa o kpine.
Rola Nortona w Rozgrywce jest lepsza niż Leo w CGGP. Ponadto fenomenalny Lęk Pierwotny, Więzień Nienawiści, Leaves of Grass. A Leoś? Był sobie Arnie a potem cały czas WSZYSTKO na 1 kopyto. Trzeba być ślepym by twierdzić, że Leoś jest wszechstronniejszy.
Każdy się podnieca rolą Fiennesa w Liście, bo to była jedna z najlepszych kreacji lat 90'. Leoś by ją spaprał swoim grymasikiem i przykurczem brwi.