Dlaczego? Powiedzcie mi kiedy ostatni raz przyznano Oscara dla najlepszego aktora pierwszoplanowego dla filmu komediowego? Chyba w 2000 roku dla Kevina Spaceyego za American Beauty, chociaż American Beauty i tak jest klasyfikowany jako komediodramat. Nie sądze żeby to się miało zmienić. Osobiście uważam że Leonardo zagrał naprawdę świetnie i przebił swoich tegorocznych konkurentów do tej nagrody.
Jean Dujardin. 2 lata temu.
Przed Spaceyem Roberto Benigni, a przed nim Jack Nicholson. W 1994 Tom Hanks.
Leo jest na prawdę świetnym aktorem aż serce boli, że nie dostał do tej pory żadnego oscara, mam nadzieję, że to się zmieni i w tym roku dostanie :)
Ja będę oglądała Oscary z moim bratem i zapowiedziałam mu, że jak Leo dostanie wreszcie bardzooo zasłużonego Oscara to najpierw się popłaczę, a potem opije :P A jak niedostanie to skocze z 11 piętra w ramach protestu ! A jak mnie ktoś zapyta dlaczego to zrobiłam to powiem, że dlatego, że Leo nie dostał Oscara ! :D Oczywiście żartuje z tą drugą opcją, ale jemu się to należy jak żadnemu innemu aktorowi na świecie! Pozdrawiam ! :)
Fakt on już dawno powinien mieć Oscara choćby za Co gryzie Gilberta Grape'a czy Django ale, że Adademia uwielbia jak aktorzy fizycznie poświęcają się dla roli to w tym roku obstawiam, że dostanie Matthew McConaughey i Leo znów obejdzie się smakiem niestety. Ogólnie to mam wrażenie, że Akademia go nie lubi dlatego wciąż nie ma Oscara, tak samo jak moim wiekim niedocenionym jest Johny Depp
Akurat w "Django" pokonał go kolega z planu. W sumie nie wiem, jakie to ma znaczenie.
McConaughey zasłużył swoją grą, zrzucenie kilkunastu kilogramów jest po prostu dodatkiem do tej roli, a może raczej wisienką na torcie. Zresztą ze wszystkich nominowanych wyżej postawiłbym też Derna, ale "Nebraskę" raczej mało kto widział.
Nie przeczę, że McConaughey zagrał dobrze ale w zasadzie jego konkurenci również bo akurat tak się składa, że widziałam pozostałe nominowane filmy. Po prostu uważam, że Akademia bardziej docenia aktorów, którzy poświęcają się się fizycznie dla roli. Ale fakt Leo moim zdaniem jest bardzo niedoceniony bo już dawno powinien mieć Oscara tak samo jak Johny Depp
Dobrym przykładem Anne Hathaway w "Les Miserables". Ględzenie o tym, jak się musiała poświęcić do swojej roli pomogło i pokonała kilka naprawdę wybitnych aktorek.
Szczerze mówiąc to ja nie zazdroszczę Akademii wyboru bo czasami trafi się rok, że chciałoby się kilka aktorek i kilku aktorów obdarować Oscarem ale zwycięzca może być jeden i mają naprawdę trudno bo jak zmierzyć coś niemierzalnego albo porównać coś nieporównywalnego bo taka jest prawda, że aktorzy kandydujący pochodzą z filmów o kompletnie różnej tematyce i gatunku dlatego jak obiektywnie wybrać tych najlepszych jeśli w żaden sposób nie da się tego porównać a wielu zasługuję na statuetkę. Dlatego zawsze będą poszkodowani i bo ktoś musi przegrać by wygrać mógł ktoś.