Akademia żałuje dla niego chociaż jednego Oscara®, ale od razu obrzuciła by dziesięciu takimi
statuetkami Jennifer Lawrence, choć jej "Oscarowa" rola polegała na co drugim słowie "f*ck".
Smutne i nie sprawiedliwe. Gratuluję Akademii jakże trafnego obiektywizmu :)