powrót do forum osoby Leonardo DiCaprio 
10 nominacji do Złotych Globów - jedna wygrana?! Tylko 3 nominacje do Oscarów (pomijając
powolne staczanie się tej szacownej instytucji) i żadnej wygranej?! Uważam, że to w ostatnich
latach jeden z najbardziej niedocenianych aktorów swojego pokolenia - do tego najlepszych.
Nagrody powinny posypać się już chociażby za "Aviatora". A za niesamowicie wykreowaną i
kompletnie pominiętą rolę Candy'ego w "Django" należą mu się owacje na stojąco. Nie liczę na
zmianę po "Wilku z Wall Street" (dopiero czekam na seans, ale wszyscy wypowiadają się o jego
roli w samych superlatywach), mam jednak nadzieję, że nadejdzie taki dzień, w którym zostanie
w końcu należycie doceniony.
Na uznanie zasługuje sam rozwój, jaki DiCaprio przeszedł od słabiutkiego "Titanica" po dziś
dzień, starannie wybierając role i współpracując z gigantami filmu.
Zgadzam się w 100% z powyższą wypowiedzią. Dodać mogę do całości genialną rolę w Incepcji oraz Shutter Island, natomiast Wielki Gatsby został zagrany po mistrzowsku, nie wyobrażam sobie innego aktora który wniósłby tyle charyzmy do tej roli. Di Caprio to aktor który ma w sobie tyle magnetyzmu ile fikcyjny ,,Magneto" z X-mena....Z tą różnicą że u Di Caprio ów magnetyzm i przyciąganie wykracza poza granice tego co dzieje się na ekranie. Od roli w Aviatorze systematycznie pnie się do góry, patrząc na niego zastanawia mnie czy on ma jakieś granice...chyba nie brzmi odpowiedz.