Heh Titanic skrzywił mi postać DiCaprio znaczy gdy wychodził byłem hmm... dość młody. No i DiCaprrio przez długi czas niesprawiedliwie kojarzył mi się z krakersem który sławę zawdzięcza tylko i wyłącznie dzięki wyglądowi. No ale dorosłem zrozumiałem mój błąd i oprócz naturalnej zazdrości krakersowatości;) szanuje go jako aktora.
Podzielam twoje zdanie. Ja kojarze go z mlodosci i kilkukrotnych emisji "Co gryzie Gilberta... " na tvp2, mialem wtedy moze z 13 lat jak go zobaczylem pierwszy raz. Pozniej dlugo dlugo nic i Tytanic. Na szczeście mialem przyjemnosc obejrzenie niedawno "Krwawy diament", "Catch Me If You Can", "Revolutionary Road" czy choćby "Infiltracja". Zdecydowanie zmienilem zdanie o tym aktorze. U mnie ma 9/10 a jeszcze wiele filmow z jego rola przede mna.
Tytanik to najwiekszy błąd życowy Leonardo DiCaprio, gdyby wiedział jak zepsuje mu to opinie pewnie nie wystąpił by w tym czymś, jednak Niebiańska plaża i zdecydowanie Gangi Nowego Yorku to jego powrót w łaski wielu ludzi. Ale mimo tego wiele osób nie szanuje jego aktorstwa bo jest przystojny i nie musi dobrze grać wystarczy że wygląda, całe szczęście On stara sie temu zaprzeczyć wybiera dobrze role i przedewszystkim stara sie je zagrać jak najlepiej.
Myśle że nie raz nas zaskoczy niekoniecznie pozytywnie.
jaki błąd,Titanic to świetny film,Leo zagrał bardzo dobrze,problemem było to że odniósł zbyt wielki sukces,dzieciaki oszalały i wszędzie pojawiała sie gęba Jack'a Dawsona,jednak już przed Titaniciem DiCaprio pokazał że potrafi genialnie grać(chłopięcy świat,całkowite zaćmienie, Gilbert Grape),zaraz po Titanicu był Człowiek w żelaznej masce,gdzie moim zdaniem był naprawdę rewelacyjny, teraz gdy przytył,zmężniał,postarzał się i ogólnie zmienił wielcy "znawcy" wreszcie go docenili (tzn. gdy jego urocza buźka przestała wreszcie wisieć nad łóżkami ich ukochanych ;-))
Dokladnie! Nie moglabym sie nie zgodzic. Powoutku, powolutku zaczelam go doceniac, tu gangi, tu catch me if you can, tu blood diamond i dalam mu 7/10. Ale dzis obejrzalam Infiltracje i musialam podniesc na 8/10, bo mnie powalil, dla mnie zagral bardzo dobrze, moze nie rewelacyjnie (pare momentow mnie nie przekonalo, ale w wiekszosci super). Jeszcze kilka takich popisow i czy ja wiem, 10/10?
jeszcze pamiętam czasy jak miał niecałe 7;) hehe o numerze miejsca nie wspomnę... hmmm....456?498?435?...nie przypomnę sobie...:P