Jak byłam dzieckiem, to go nie lubiłam. Kolejne filmy przekonywały mnie do jego gry aktorskiej. Jak
obejrzałam "Django", to niechęć zmieniła się w sympatię. Po "Wilku" wystawiam 10.
Ja jak byłam mniejsza znałam go głównie ze słynnego i jakże "przejedzonego" Titanika i właśnie dlatego głównie omijałam filmy z jego udziałem i szkoda. Teraz staram sie nadrobić i z filmu na film jestem coraz bardziej zachwycona i oczarowana jego grą aktorską. Jak dla mnie jest po prostu niesprawiedliwością że nie dostał jeszcze ani JEDNEGO oscara.