mówi On tam coś takiego: "Dzisiaj grywam u boku takich artystów jak, Nicole Kidman, Sean Penn czy L. DiCaprio"- nie chcę dokonywac zbytniej nadinterpretacji, ale według mnie to kolejny dowód uznania dla Leo w środowisku filmowym.
:) To miłe. Mnie tez się tak wydaje ze z tego wynika, ze Jude (pewnie nie tyko on) uwaza Leo za wielkiego aktora:) Wow:) Jude tez jest super. Jutro obejrzę sobie "Utalentowanego pana Ripleya" bo i Jude i Matt Damon i Cate Blanchett i Paltrow...:) Uwielbiam całą pierwszą trójkę, a z Gwyneth nie widziałam jak na razie zadnego filmu. Będę miała okazję wyrobić sobie zdanie:)
A bo juz prawie zapomniałam, ze Jude Law był w "Aviatorze":) Trochę mało go tam było;(
Pozdrawiam!