Witam ,gdzie waszym zdaniem lepiej zagrał Leonard?W Wyspie Tajemnic czy Incepcji?
Moim zdaniem w Wyspie Tajemnic.
W ogóle jest to bardzo dobry aktor ,prawdopodobnie najlepszy z urodzonych po roku 1970.
Mam nadzieję ,że w tym roku dostanie Oscara za którąś z powyższych ról.
Wg mnie na bank dostanie w tym roku nominację do Oskara (to był po prostu rok Leo! Ew. Downey'a Jr, ale Sherlock chyba się łapał jeszcze na poprzednią galę, IM2 był średni, a Due Date to raczej niezbyt ambitny film) . Moim zdaniem powinien ją dostać za "Wyspę Tajemnic", tam jego postać w pełni tworzyła ten film, miał lepsze teksty, bardziej poruszającą i bogatą rolę (mimo prób w "Incepcji" to się nie udało). I moim zdaniem tego oskara MUSI wygrać. Nie widzę konkurencji na razie
No właśnie, i to jest problem. Nie ma konkurencji, której Leo mógłby się bać. Taka prawda że obie wymienione role są dobre, jednak broń Boże nie oscarowe. Leo w ciągu swojej kariery zdobył się już na coś więcej ("Krwawy diament", "Infiltracja"), i te tegoroczne popisy wypadają przy nich po prostu... Blado. Nominację dostanie na pewno (stawiam że za "Wyspę"), i jeśli nie pojawi się żaden kontrkandydat, to nagrodę również. Jednak jak mówię, będzie to wynik słabego, jak na razie, roku 2010.
Oba filmy są naprawde bardzo podobne. Incepcja przegrywa z Wyspa Tajemnic,, bo za duzo tam przesadzonego(Hollywodzkiego) kina akcji; na kno akcji idzie sie na bonda. Ogladanie, wyspy jest zdecydowanie przyjemniejsze, m,ozna skupic cala uwage na fabule i emocjach; a nie co chwila wybuch pistolety.
A filmy Hollywodzkie to ,coraz gorsza szmira. Maksymalnie 2 godne zainteresowania(nie obejrzenia!) filmy na rok. No i w czym,, tu wybierac. W tym roku Leo zagrał główne role w obu, wiec nominacje i nagrody jakies tam beda.
Obia filmy przypadły mi do gustu bardzo. Troche mniej "Incepcja" bo jak ktoś wyżej napisał jest zbyt hollywoodzka:) To fakt, ale film i tak jest swietny w swoim gatunku. Co do "Wyspy Tajemnic" to jestem zachwycona i filmem i rolą Leo. Był tam poprostu genialny. Oglądając film, i patrząc na wszystkie emocje wypisane na jego twarzy miałam wrażenie ze jest jakis taki....hmm... plastyczny - w pozytywnym znaczeniu tego słowa. Naprawde potrafi grać! Jego bohaterowie na tym zyskują bo są wiarygodni, i widzowie przy okazji tez, bo mogą wczuć sie w film, w emocje, bo dzięki nim film jest dobry lub zły. Liczę na oscara dla niego ponieważ naprawde sobie zasłuzył. Mówię o "Krwawym Diamencie" i "Infiltracji" Już niejednokrotnie udowodnił, ze aktorstwo to jego konik:)
Nie przesądzałbym że wygra za Wyspę, bo film był ambitniejszy. Pamiętajmy że Russell Crowe dostał Oscara za Gladiatora, mimo że ambitniejszym filmem był Piękny Umysł (gdzie skończyło się na nominacji). Poza tym Incepcja może ładnie pozamiatać na Oskarach, bo wielu ludzi sądzi że brak nominacji dla Mrocznego Rycerza był niesprawiedliwy, a w takich sytuacjach Akademia często stara się odpłacić z nawiązką.
Stiglitz o czym ty piszesz,Gladiator był w 2001,a Piękny Umysł rok później i czy ogladałeś Dzień próby z Washington'em to był geniusz.Dicaprio zagrał te dwie role w jednym roku.Zanim coś napiszesz to pomyśl.
Dzień Próby? W Malcolmie X Denzel był znacznie lepszy, ale wtedy oscara dostał Pacino (w roku kiedy każdy z pozostałych nominowanych był lepszy od niego).
Przyznam,że jako Malcolm X był bardzo dobry, lecz nie mogę powiedzieć czy Al Pacino był lepszy, z bardzo prostej przyczyny niewidziałem Zapachu Kobiety.Lecz nadal będe się upierał,że Denzel Washington jako Alonzo Harris zagrał lepiej niż Russell Crowe jako John Nash Jr.
Zdecydowanie Wyspa Tajemnic. W Incepcji podrabiał swoją wcześniejszą rolę w zasadzie bez polotu. Wzruszył mnie bardzo w ostatniej scenie, a to za mało. Jednak Wyspa Tajemnic była bardziej skomplikowana, a jego rola trudniejsza tutaj już uwierzyłam w jego grę i talent.
Jako film wolę "Incepcję", ale w "Wyspie Tajemnic" zagrał po prostu lepiej to prawda. Jednak to nie znaczy, że w "Incepcji" zagrał słabo. Nie, wręcz przeciwnie, zagrał tam świetnie.
W następnym roku nominacja dla Leo jest jak dla mnie pewniakiem, ale nie wiem czy statuetka. Chociaż jak popatrzeć na wyczyny Akademii w ostatnim czasie to wszystko jest możliwe (Bullock i jej nie zbyt wybitna rola w "The Blind Side").
Specjalnie obejrzalam "The blind side" bo lubie Bullock i zwyczajnie chciałam zobaczyć jak tam gra. Film faktycznie fajny, wzruszający..na faktach autentycznych. Rola Sandry oki...ale bez przesady. Oscar??? To chyba za duzo. Jak przypomnę sobie Leo i te jego rozterki w "Wyspie...." to myślę, ze jeśli Sandra wygrała za tamtą rolę, to Leo nalezy się podwójny oscar:D
W 'Wyspie..' zagrał lepiej. Porównując do postaci z książki był wręcz rewelacyjny. Jako film wolę jednak 'Incepcję'.
Jeśli chodzi o grę aktorską to zdecydowanie "Wyspa Tajemnic" tam mógł poszaleć, zaś lepszym filmem minimalnie na korzyść "Incepcji" coś oryginalnego, nowego i świeżego.
Bardziej podobała mi się Incepcja, ale uważam, że lepiej zagrał w Wyspie Tajemnic. Nie sądzę jednak, aby była to rola akurat na nagrodę. Być może na nominację. W każdym razie obie role nie były w żadnym stopniu tak rewelacyjne jak ta w Infiltracji.
Kurde, aż muszę drugi raz Infiltrację obejrzeć, bo średnio pamiętam, mimo że widziałam niedawno. A skoro tak zachwalacie tę rolę jego ; D.
Z tych dwóch - Wyspa tajemnic, zdecydowanie! I rola i film. Klimat filmu klaustrofobicznie duszny, nieco mroczny, świetny. W Incepcji nie czułam takiego napięcia. Nie wczułam się w historię bohatera DiCaprio, nie współczułam mu, nie przeżywałam jego rozterek, nawet nie rozumiałam niektórych jego uczuć i posunięć. Zdecydowanie gorsza postać, jeśli chodzi o moją opinię. Ale faktycznie - Incepcja dość nowatorski pomysł na fabułę miała. I ogólnie zgodzę się z kimś powyżej, że oba filmy są w niektórych kwestiach całkiem podobne, też to zauważyłam.
W ogóle kocham ten temat, bo sama chętnie zadaję to pytanie.
Ps. I w ogóle to jeszcze był dobry w Drodze do szczęścia! Mnie jego postać się tam bardzo podobała, od samego początku wzbudziła sympatię, w przeciwieństwie do bohaterki Kate.