Najlepszy film z jego udziałem CZY najlepsza jego kreacja ? Podejrzewam, że mogą to być dwa różne filmy + najlepszy film gdzie Leo jest producentem (to też całkiem inna sprawa).
Film, w którym grał:
"Wyspa Tajemnic",
"Infiltracja",
"Titanic".
Jego najlepsza kreacja:
"Co gryzie Gilberta Grape'a",
"Aviator",
"Przetrwać w Nowym Jorku".
Najlepszy film, gdzie Leo jest producentem:
"Sierota",
"Aviator",
"Idy Marcowe".
"Przetrwać w Nowym Jorku"
"Chłopięcy świat"
"Co gryzie Gilberta Grape'a"
"Całkowite zaćmienie"
"Romeo i Julia", "Wielki Gatsby" (bo uwielbiam Luhrmana)
Na koniec dorzucę jeszcze "Wyspę tajemnic"
Ogółem po 1996 r. zaczął marnować swój talent w przeciętno-sztampowych hollywoodzkich produkcjach.
"Ogółem po 1996 r. zaczął marnować swój talent w przeciętno-sztampowych hollywoodzkich produkcjach." Ze co ?!
Te "przeciętne" produkcje to pierwsza liga światowego kina :P Można nie lubić hollywodzkiej estetyki, ale nazywanie jej "przeciętno-sztampową" jest niepoważne.
(Złap mnie, jeśli potrafisz, Gangi w NY, Aviator, Krwawy diament, Infiltracja, Incepcja, Django, J. Edgar, Droga do szczęścia, Niebiańska plaża, Celebrity, Pokój Marvina, nawet Titanic - może i przesłodzona bajeczka, ale kino przez wielki k).
Nie twierdzę, że są złe, tylko przeciętne w porównaniu z jego wczesnymi filmami. Wiem, że masowemu odbiorcy bardzo się podobają, ale na pewno nie są "pierwszą ligą". Zarzut idzie głównie w kierunku "Gangów NY", "Aviatora", "Człowieka w żelaznej masce" czy "W sieci kłamstw". Przy czym podkreślam, że nominacje do Oscarów nie są dla mnie żadnym wyznacznikiem wartości filmu ;) Co kto lubi, ja tylko wyrażam swoją opinię.
Pod względem poziomu realizacji, świetnego grania na emocjach widza, efektów specjalnych itp. są pierwszą ligą. Spójrz na podobne produkcje z Europy, Azji, Australii, NZ itp. - rzadko które dorównują hollywodzkim...
Kwestia podobania się, tematyki lubianej przez widza, powagi tematu to co innego ;) "Masowy widz" to też inna kwestia.
Szkoda, że nie są żadnym wyznacznikiem, bo często dzięki nim można poznać wartościowe filmy ;) Szczególnie z sekcji "nieanglojęzyczne".
PS
Specjalnie nie wpisałam "Człowieka w żelaznej masce" i "W sieci kłamstw" :P
Widzę, że nie tylko ja uważam, że najlepsze role eo to te z młodości. Teraz często grywa dobrze i w niezłych filmach, ale patrząc na jego role w "co gryzie Gilberta Grape'a" czy "Przetrwać w Nowym Jorku" miał bardzo duży potencjał, który mógł lepiej wykorzystać.
"Django"," Incepcja", "Wielki Gatsby", "Krwawy diament". Interpretacja bohatera świetna, oglądając 90% filmów z Leonardo widzę na ekranie tylko postać grana przez niego "ubraną w jego skórę". Każdy z wymienionych przeze mnie tytułów ukazuję innego bohatera, którzy nie mają ze sobą nic wspólnego po za twarzą DiCaprio. Ten aktor potrafi zagrać każdą emocję, jest tak przekonujący i oddany swojej roli, On po prostu "wchodzi" w postać.
Patrząc na moją ocenę chyba widać, że doceniam Leo z ww ról najbardziej przypadły mi do gustu role w Django i w Krwawym Diamencie. Nie ma w nich jednak takiej magii jak w pierwszych rolach Leo.