jeszcze pare lat temtu na bank wszyskim kojarzył się z titaniciem bez względu na to kogo by
nie zagrał. sam przyznał się, że drugi raz nie zgodziłby się na zagranie jacka. ale teraz z
ubiegiem lat chyba titanic odchodzi w niepamięć, wiele przyniosła incepcja. co nie?
Zależy. Jak ktoś się nie zna na kinematografii lub się nią po prostu nie interesuje to palnie taką głupotę. Jednak Ci bardziej wtajemniczeni wiedzą ,że "cukierkowy Leo" to już historia.
Problemem jest rzadkie emitowanie filmów z DiCaprio (poza Titanic'iem, którego oglądać możemy przynajmniej raz w roku) na tych topowych kanałach. Szkoda że Incepcję czy Wyspę Tajemnic możemy obejrzeć co najwyżej na HBO ,ale może w ciągu roku pokaże się np. w Super Kinie.
Już dawno się uwolnił moim zdaniem od tej roli. niebianska plaża, gangi..., infiltracja, krwawy diament, incepcja, wyspa tajemnic i jeszcze można tak wymieniać długo. DiCaprio jest po prostu b. dobrym aktorem.
Zgadzam się z Tobą. Moim zdaniem już długo przed Incepcją, DiCaprio uwolnił się od Jacka. Ma na swoim koncie tak liczne, fenomenalne role, że o Titanicu już prawie nie pamiętam
Mysle ze leo pokazal juz wiele razy ze nie jest 'lalusiem z titanica' ale wiekszosc ludzi ogladali tylko titanica. Wiele osob nie zna sie na kinie i nie interesuje sie tym i nie ogladalo takich filmow ja np. Aviator infiltracja incepcja wyspa tajemnic itd. nie lubie gdy ludzie kojarza go tylko z tym filmem bo nie popisal sie swoimi umiejetnosciami. Uwazam jednak ze dla osob ktore obejrzaly przynajmniej pare filmow po 2000 roku wiedza ze leo jest znakomitym aktorem. Pozdrawiam fanow leosia.
Nawet i przed 2000 rokiem. W "Co gryzie Gilberta Grape'a" tak się wczuł w rolę, tak fenomenalnie zagrał upośledzonego umysłowo chłopaczka, że ludzie byli skłonni uwierzyć, że naprawdę taki był. Mi szczęka opadła, i nie byłam w stanie zrozumieć skąd te zachwyty nad Deppem, skoro to DiCaprio był jako taki młodzieniaszek do bólu autentyczny w swojej roli.
Oczywiscie zgadzam sie:) w co gryzie gilberta grapea zagral swietnie i mysle ze nikt nie zaprzeczy.
wydaje mi się , że już nim nie jest :D przynajmniej dla tych , którzy oglądali inne filmy z jego udziałem , jeśli natomiast tego nie zrobili , to mogą nadal widzieć w nim Jacka Dawsona :)
zdecydowane NIE. Cukierkowy Leoś z Titanica i Romeo i Julii, który kojarzył mi się tylko z boysbandowymi chłoptasiami to odległa przeszłość. Nie znosiłem jego starego wizerunku, ale od czasu premiery Titanica DiCaprio zagrał kilka fenomenalnych ról i przynajmniej w moich oczach stał się jednym z najlepszych, współczesnych aktorów. U mnie ma mocne 10/10 i miejsce wśród moich ulubionych aktorów : )
rola w Titanicu sprawiła że usłyszał o nim świat i niedziwne że wszyscy (dzisiaj też ) kojarzyli go z tym hitem. ta rola trochę zatarła jego świetne na początku kariery bo przecież kto w 1997 powiedział że Leo świetnie zagrał w np. Przetrwać w NY ? jednak Leonardo już parę ładnych lat odbiega od tego wizerunku i myślę że ci co choć trochę interesują się kinem już dawno cenią go za doskonałe kreacje "potitanicowe"