przeciez w duecie z jacksonem odwalaja kawał dobrej roboty! świetnie wcielił sie w sadyste właściciela plantacji!
dokładnie! Tylko niestety, jak to widzimy na przestrzeni lat, Akademia za nim nie przepada. :)
Chyba im nigdy nie wybaczę Aviatora i Co Gryzie Gilberta Grape'a .
Z DiCaprio dopiero się zaznajamiam, prędzej go strasznie nie lubiłam (nawet nie wiem dlaczego) i "Django" był jednym z filmów, które oglądałam w celu zweryfikowania mojej opinii... I co się okazało? Tytułowy Django przez cały film był w cieniu - jak nie Waltza przez pierwszą godzinę, to DiCaprio podczas drugiej. Bardzo pozytywnie mnie Leo zaskoczył, od swojej pierwszej sceny ukradł ekran, bardzo charyzmatycznie zagrał, nawet Waltz był już tylko dodatkiem. Świetna rola drugoplanowa i tyle. Dlatego też strasznie się zdziwiłam, że za tak świetną grę nie dostał NIC. Szkoda :(
A Oscara się w końcu doczeka, jestem tego pewna :)