Mam wrażenie, że w kategorii najlepsza aktorka drugoplanowa na Oscarach 2014 dojdzie do
niespodzianki i najprawdopodobniej nagrodzi kogoś z dwójki Nyong'o-Squibb. Akademia raczej nie
nagrodzi dwa razy z rzędu Jeniffer, tym bardziej, że rok temu jej zyskiem nie przyznała Oscara
Jessice Chatain. A że szybko druga szansa dla Nyong'o raczej się nie pojawi, to i nagrodzą ja już
teraz. Podobnie było z Hudson za Dreamgirls. Zreszta rola Lupity w "Zniewolonym" broni się sama.
Oczywiście że Jenn nie wygra w tym roku, ale to nieistotne, liczy się sama nominacja. Akademia to Akademia, oni mają tam swoje różne udziwnione kryteria. Przykładowo najlepszą w tym roku kreację aktorską stworzyła Emma Thompson w filmie "ratując pana Banksa" a nawet nie otrzymała nominacji jak widać. Lupita zgarnie Oscara na 99, 9 % w mojej opinii i dobrze. Należy się jej. A Jenn jest młoda, jeśli dobrze pokieruje swoją karierą to jeszcze nie raz zobaczymy ją na gali rozdania Oscarów, z takim talentem? Nie ma innej opcji :)
Z Thompson pełna zgoda. Zdaje się, że brak nominacji, to taki mały rewanż za brak nominacji dla Streep do BAFTY. Emma to obok Dench perła Brytyjczyków, Streep to z kolei dobro narodowe Amerykanów.
I tyle właśnie w tych wszystkich nagrodach jest "nagradzania najlepszych" - wszystkie nagrody t5o masa zakulisowych działań, starań, zagrywek itp. a ludzie się oburzają że nie wygrywa najlepszy w ich mniemaniu - jakby o to w tych nagrodach tak naprawdę chodziło....
Wystarczy wspomnieć zeszły rok i kampanię Weinsteina dla Lawrence przy bierności np. Chastain i szopkę, którą zrobiła Hathaway.Powinna powstać osobna kategoria: "najlepsza kampania reklamowa dla kreacji aktorskiej".
Akurat Chastain też prowadziła kampanię promocyjną tyle że nie miała pleców w postaci Weinsteina i dodatkowo nie każdy przychylnie patrzył na nią z perspektywy mało pozytywnego zamieszania wokół filmu i tych tortur.
Za to w tym roku Lupita zaczyna "niezłą" kampanię - jak jeszcze przeczytam kilka tekstów na temat tego jak to spała na brzuchu w charakteryzacji żeby lepiej poczuć udrękę swojej postaci to chyba się porzygam. Mam szczerą nadzieję że nie przesadzą z tą jej kampanią promocyjną bo zostać znienawidzoną przez ludzi już przy debiucie nie zapowiada się obiecująco
Mnie zniechęciła swoją postawą Hathaway. Dostałą Oscara i nawet w tym roku nie było o niej nic słychać. Oscary za role drugoplanowe to przekleństwo w wielu przypadkach. Lepiej żeby Lawrence nie dostała go. I tak uważam, że jej kariera się dobrze rozwija i z pewnością będzie o niej jeszcze głośniej.
A jeśli chodzi o Oscary to jedynie nominacje są w miarę sprawiedliwe, a sama nagroda to nie zawsze. Jak napisaliście promocja i reklama ma duże znaczenie a nie powinna.
hathaway nie jest głupia - doskonale wie że mocno przegięła ze swoją kampanią oscarową i ludzie się mocno do niej zniechęcili dlatego na razie dała sobie spokój z publicznymi wystąpieniami żeby nie pogłębiać tej niechęci.
Zgadzam się.Lawrence ma dziwna maniere,takie cwaniactwo w swoim aktorstwie,oczywiscie dobra jest.Ale Lupita dla mnie nr 1.
nie wiem czy lawrence dostanie czy nie bo nie oglądałam filmu. Sądzę jednak, że gdyby wykazała się aktorstwem na poziomie igrzysk to powinna zgarnąć oscara zamiast Lupity. Zagrała niewiele ponad "NIC" i nie chodzi mi o wymiar czasowy.
Moim zdaniem powinna wygrać Jennifer Lawrence, ponieważ jest młoda a ma taki talent aktorski jak mało kto. Jest naturalna i nikogo nie udaje. Widziałam ją w "American Hustle" i była niesamowita, mało kto by tak potrafił zagrać jak ona
Lawrence wygra. Nie dadzą Oscara Lupicie bo to jej pierwsza rola, więc to nikłe nadzieje
Ani nie ostatnia, dużo tez aktorów nie dostało. Poprostu uważam ze ma nikłe szanse na zdobycie Oscara.
Nikłe? Jest jedną z dwóch faworytek i mówisz o nikłych szansach - dostała nagrodę SAG, choice i nagrody krytyków a ty mówisz o NIKŁYCH szansach?? Raczej trzeba się zastanowić czy kategoria aktorki drugoplanowej nie będzie "nierozerwalna" z Oscarem za najlepszy film. Trudno sobie wyobrazić żeby Zniewolony wygrał statuetkę za Najlepszy film i nie dorzucili mu do tego nic ważniejszego od statuetki za scenariusz
Chodziło mi o to że to jej pierwszy film. Lawrence była już przed Poradnikiem nominowana. Tak samo było z zeszłoroczną Quvenzhané Wallis
cóż moim zdaniem porównywanie małej dziewczynki do 31-letniej zawodowej aktorki (bo ma aktorskie wykształcenie i to nie byle jakie) jest mocno nietrafione
a co ma do tego filmografia? Nie liczy się ilość a jakość. Masa aktorów ma szalenie bogatą filmografię i ani jednej nagrody na koncie bo nawet jeśli grali z niezłych czy dobrych filmach nie zawsze sami musieli zagrać dobrze. Oscary to nagrody za konkretną rolę a Akademia lubi pokazywać jak bardzo doceniają wspaniałych debiutantów
Jen ma Globa i Baftę a to już są mocne argumenty! jedyny powód dla którego może nie dostać to że drugi rok z kolei..(mówi sie o manierze-ale to akurat lipa-to samo zarzucano waltzowi a oscara zgarnął)
ja nie kwestionuje tego że Jennifer ma szanse wygrać i wiem jakie nagrody dostała. Mnie zirytowało jedynie to idiotyczne określenie o NIKŁYCH szansach Nyong'o skoro kobieta jest faworytką prawie wszystkich ekspertów. Oczywiście nie musi wygrać ale po co gadać bzdury o NIKŁYCH szansach