Oglądałem ze względu na jego osobę kilka filmów. Zaczynając od Wujaszka Bucka mijając My Girl, Synalka, Potyczki z tatą, Ritchiego Milionera kończąc na Wszyscy Święci i powiem tak : naprawdę łzę można poronić jak się go widzi teraźniejszego. Jest absolutną legendą kina dziecięcego, bohaterem lat 90, ale na tym się to kończy. Mac zapisał się w historii jako najbardziej zmarnowany talent filmowy ostatniego wieku. Zniszczyli go rodzice, narkotyki, nieudane związki...od jego ostatniego filmu minęły 4 lata i nie zanosi się na to by mógł już w czymś zagrać. Szkoda człowieka. Ale to jest absolutny koniec z Culkinem. Jego przygoda pokazuje nam jak krótkie jest życie i jak szybko można roztrwonić coś co wydawało sie starczy na wiele lat. Ze smutkiem zawsze oglądam Keviny wiedząc, że główny bohater " umarł " w życiu.
Nie wiem czy nazywałabym go 'najbardziej zmarnowanym talentem'. Przyznaję, że jest ogromnie utalentowany i na pewno z checia obejrzalabym kazdy jego film. Z drugiej strony, chlopak na pewno chce miec kawałek własnego, prywatnego życia. Taka ogromna sława od najmłodszych lat nikomu nie przyniosła niczego dobrego, np Haley Joel Osment tez przeciez zniknal z ekranu. Wszystko działo sie w ich zyciu z ogromna predkoscia i teraz potrzebuja przerwy. Albo konca. Moze tak to wlasnie wyglada, kiedy nie ma sie dziecinstwa, poczucie bezpieczenstwa zapewne bardzo kuleje. Podobno Macaulay cierpi na agorafobię, plus rodzice go nie kochaja i jeszcze nie wiadomo jak to naprawde bylo z Michaelem. Z psychika niestety jak z matematyką, nie przyjdzie nic z nieba. Szkoda chłopaka. Oby Kieran poradził sobie lepiej, bo geny w obu przypadkach dosyć korzystnie się ułożyły :)
ps. lubię nasze avatary ^^
Nie przesadzajmy. Przecież żyję.
Ma dopiero 31 lat, kawał znakomitych ról, bagaż doświadczeń, wszystko może być jeszcze przed nim...
Poza tym z tą chorobą można bardzo długo żyć.
Wielu aktorów debiutuję dopiero po przekroczeniu 40-stki.
teoretycznie mozna dlugo przezyc na tej chorobie, nie jest spowodowana niczym fizycznym przeciez. ale wiaze sie z lekiem i depresja, wiec zyc przezyje, ale co to za zycie
Michaela Douglasa też dziennikarze pochowali, stali pod jego domem czekając na jego śmierć i się nie doczekali. Nie dość, że wrócił do zdrowia to jeszcze do zawodu.
Macaulay Culkin jeszcze cały czas jeszcze gra choć nie wykluczone, że najlepsze lata ma już za sobą.
Twój komentarz mnie dobił napisałeś martwy za życia. Nie można litować się nad każdym, bo jesteśmy kowalami swojego losu ale Culkina jest mi cholernie żal. Przełykam ślinę goryczy, bo jak można zmarnować taki talent. Ja wciąż mam nadzieję że on się ogarnie i ktoś z producentów da mu szansę bo zasługuje na to jak nikt