powrót do forum osoby Marcel Sabat 
Podczas oglądania scen "Kamieni na Szaniec" z jego udziałem czułem się nieswojo, źle, odczuwałem złość. Dlaczego? Podczas filmu ograniczył się do JEDNEJ miny:
-płacz-ten sam wyraz ust
-radość-ten sam wyraz ust
Moim zdaniem nie nadawał się do tej roli po każdym względem nie licząc w dodatku umiejętności aktorskich. Wysoki, baaaaaaaaardzo chudy (przez chwile myślałem, że ma anoreksje); dodatkowo wg faktów oraz zdjęć Zośka był średniego wzrostu, był szczupły oraz miał delikatne rysy czyli... niemal same przeciwności w wyglądzie! Bravo. Bravo. Braaavo.
potwierdzam, też miałam takie odczucia, i myślę, że jako Alek pasowałby wyglądem o wiele bardziej. Jednak aktor dobrze oddał nieco włądczy charakter Zośki.
Dokładnie o tym samym pomyślałam już przed obejrzeniem filmu. Po obejrzeniu stwierdzam że to dobrze, że zagrał "Zośkę", bo niestety Alka potraktowano jako postać drugoplanową i to chyba jedna z nielicznych rzeczy, jakie mi się w filmie nie podobały, bo - jeśli chodzi o książkę - moim ulubionym bohaterem jest właśnie Alek.
Alek w filmie nie jest nawet postacią drugoplanową - według mnie ledwo łapie się na miano trzecioplanowej.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
