Moment na klatce schodowej z Rahimem - Miazga ;]
po kilku minutach filmu zapomniałem ze on magika, był taki prawdziwy ze miałem wrażenie że ogładam właśnie magika a nie aktora. Niesamowicie zagrał.
Miałam takie samo wrażenie. Jakbym oglądała film z realistycznymi postaciami,a nie z aktorami, którzy grają pierwszy raz tak poważne role na dużym ekranie. Rewelacja!
Sory, ale większość z was pisze, ze Marcin Kowalczyk ukazał prawdziwego Magika, a skąd wy u licha wiecie jaki on byl naprawdę? Rozmawialiście z nim? Byliście na jakimkolwiek koncercie? Zapewne są wam znane jedynie video z koncertow... Kowalczyk świetnie wczuł się w rolę, to było widać na filmie, ale "gadajcie", że w filmie ukazał 100% Magika bo tego zwyczajnie w świecie nie wiecie.
Myślę, że chodzi tu bardziej o wyobrażenie Magika. Dał się w jakiś sposób poznać ludziom poprzez swoją twórczość i każdy mógł sobie wykreować swój własny jego obraz.
Jak widziałam Marcina w filmie to myślałam sobie: "Kur*a, taki właśnie musiał być."
Ogromne propsy za kreację no i to podobieństwo - momentami naprawdę dało się wyczuć Magika, patrząc na niego.