Dołączam się do apelu. Żeby taki zdolny, młody aktor się marnował w Klanie czy w Barwach Nieszczęścia. Może to być rola jakiegoś szaleńca czy innego psychopaty bo taki widzę jest trend, ale może być też z goła inna.

Mogłaby to być rola np. przywódcy skinheadów lub jakiejś bojówki paramilitarnej. Byłoby ciekawie

śmiem twierdzić, źe M. Kossakowski poniósłby każdą rolę psychopaty w polskim kinie. Tylko to musiałby być psychopata na miarę np. J. Bardena w To nie jest kraj dla starych ludzi. Tylko czy taka rola powstanie? Ten aktor ma ku temu warunki, dysponuje talentem do takich kreacji tylko ktoś musiałby napisać dla niego dobrą rolę.

Ja nie ironizowałem. Porąbańca czy zbira zagra wielu, a ja myślałem raczej o zagraniu bohatera negatywnego - człowieka bezwzględnie oddanego sprawie w którą wierzy z gotowością do okrucieństwa włącznie, nie psychola czy płatnego zbira ale kogoś właśnie takiego - skina lub narodowca. Kossakowski dałby radę jak mało kto

Ale ja też nie ironizuję. Moim zdaniem Kossakowski to idealny, a mało eksploatowany materiał na czarny charakter. Ty widzisz w nim skina czy narodowca, ja bardziej czystego psychola, jednostkę niebezpieczną dla otoczenia ale nasze wyobrażenia łączy jedno - Kossakowski powinien dostać jakąś czarną, złą rolę, gdzie byłby wiarygodny i gdzie na pewno dałby radę. Patrząc po epizodach, jakie gra (seriali nie oglądam, to nie wiem), to myślę, że spokojnie dałby radę w jakiejś większej roli.

Co do samego sedna jesteśmy zgodni - jest świetny. Czarna postać? Jak najbardziej. Oprócz wysokich umiejętności facet ma demoniczną fizjonomię.