Mała Pyza, ulepiona przez wiejską gospodynię, za nic w świecie nie chciała dać się zjeść. Korzystając z nadarzającej się okazji uciekła z drewnianej łyżki, chowając się za komodą. Zaraz potem wyruszyła w wielki i szeroki świat. Tak zaczęła się jej podróż pełna przygód i niespodzianek. Chodząc i śpiewając po polnych dróżkach spotyka wielu przyjaciół, odwiedza miejsca o których dotąd nie miała pojęcia. Jej ciekawość nie zna granic. Podgląda wesele na Kujawach, pracę drwali przy budowie zniszczonego mostu, nie boi się też płynąć na wodnym wianku. Zawsze towarzyszy jej uśmiech i skoczna piosenka.
Czego się nie robi w gronie przyjaciół! Pomysłów jest w bród, trzeba tylko wstać z łóżka, a z tym pewien problem ma słoń. Ale kiedy już wyjdzie na podwórko, zrobi się naprawdę wesoło. Świnka świetnie jeździ na hulajnodze, a zając potrafi wykonywać na niej skomplikowane ewolucje. Hipcio i niedźwiadek proponują jazdę w stylu dowolnym, no ale grunt to przecież pomysł i dobra zabawa! Z bajki o gronie przyjaciół z pewnością ucieszą się najmłodsze dzieci.
Zabawne spojrzenie na specyfikę westernu. Jedno z miasteczek na Dzikim Zachodzie wstrząsane jest regularnie odgłosami strzelanin między dwoma wzajemnymi wrogami - Billym i Johnem. Konflikt zażegnany zostaje przez niespodziewaną wizytę ich wybranek.
Porcja zabawnych przygód pomysłowego Dobromira, dla którego nie ma nic trudnego. Wraz z Dziadkiem i filuternym skrzydlatym przyjacielem, Szpaczkiem chłopiec radzi sobie z każdą pracą i nie wie, co to nuda. W jego głowie aż roi się od pomysłów, które w praktyce... nie od razu okazują się genialne. Na szczęście może liczyć na pomoc przyjaciół, a wiadomo - co trzy głowy, to nie jedna!
Koziołek Matołek udaje się w zamorską podróż. Kupuje balię, robi zapasy żywności. Wszyscy przyjaciele przychodzą, aby go pożegnać. Po długiej podróży koziołek dociera na wyspę małp. " Słynny polski serial animowany opowiadający o niezwykłych podróżach i przygodach niezdarnego, ale bardzo sympatycznego Koziołka Matołka. Celem wyprawy Matołka jest Pacanów, miasto słynące z kowali, którzy potrafią podkuwać kozy w piękny i elegancki sposób. Po drodze na kozioczyha wiele niebezpieczełka ństw, z których udaje mu się jednak wyjść obronna ręką. Zawdzięcza to swojemu sprytowi i pomocy innych, jak na przykład wtedy kiedy zostaje zaatakowany przez rozbójników. Ma również wiele przyjemnych spotkań, podczas których poznaje nowych ciekawych przyjaciół. Dzięki swej pomysłowości potrafił też pogodzić skłócone zwierzęta w dżungli organizując im orkiestrę i chór składający się z pięknie śpiewających ptaków. Wszystkie przygody Koziołka Matołka są dla niego pozytywną nauką na przyszłość i pozwalają mu dowiedzieć się czegoś nowego o otaczającym go świecie. " (cyfra.nipu.p)
Przez ocean błękitu płyną ku sobie malownicze okręty. Admirał śledzi ich ruch przez lunetę okrętową i daje sygnał do ataku. Z boków kadłubów wysuwają się działa i uderzają w przeciwnika. Flota admirała także ponosi straty. Mężczyzna zostaje sam na jednym zrujnowanym okręcie. Pole widzenia stopniowo poszerza się, a postać i okręty zmniejszają, aż okazuje się, że stoją w wodzie, w półkuli czaszki starego admirała. Krzepki mężczyzna w sędziwym wieku, w pełni umundurowany, oddaje samobójczy strzał w głowę. Z czaszki wylewa się błękitna krew, aż na kapcie admirała.
Skromny i pogodny urzędnik bankowy jak co dzień zmierza do pracy. Zasiada w kasie, przelicza banknoty, a w przerwie zjada drugie śniadanie. Towarzyszy mu barwny ptak, którego wspaniałomyślnie wypuszcza na chwilę z klatki. Ptak wybiera wolność, a urzędnik zaczyna bujać w obłokach. Koledzy z pracy przywołują go do porządku, stukając się w głowę. W domu mężczyzna spostrzega, że wyrosły mu skrzydła. Nadal wiedzie swoje rutynowe życie, ale w wolnym czasie ćwiczy latanie. Zauważa go tłum gapiów i składa doniesienie. Latający urzędnik dostaje mandat. Interesują się nim tajne służby i próbują wykorzystać do celów wojskowych. Przerażony mężczyzna ucieka prosto do fryzjera i prosi o ścięcie skrzydeł. Kamienna figura postaci ze skrzydłami leci głową w dół i rozbija się o bruk.