- PUK. PUK. PUK!
- Kto tam?
- Nie, ku***, „kto tam”, tylko PUK mi daj! Kod PUK!
Mateusz Maksiak w czasie surferów miał znakomitą rolę. Ale nawet znakomitą rolę można zepsuć złym aktorstwem. On jednak tego nie zrobił. Dzięki niemu postać Rysia była wyśmienita. Rysiu powinien stać się kultową postacią...
Rysiek w czasie surferow... heh. Przez cały czas irytował mnie tą dykcją. Ciężko go ocenić po
tej roli. Reasumując, raczej nie chciałbym widzieć go na ekranie.
Rysio – ucieleśnienie okazji udanych zakupów. Lepiej taniej kupić niż drożej, lepiej teraz niż nigdy, nie ma rzeczy, których byśmy nie potrzebowali, tylko potrzeby, których jeszcze nie odkryliśmy. Wciskam wszystko i każdemu, zero skrupułów, zero litości – to ja.
Gdyby dziś powstał czas surferow byłby znacznie lepiej odebrany niż w 2005, widać że był to film inspirowany kinem Tarantina, i wyszło całkiem ok. Rysio miał tam irytować, a niektórzy źle go zinterpretowali, myśleli że to jakiś aktor z ulicy, bez doświadczenia, a jego gra to jakiś przypadek, nic z tych rzeczy, jak na...
więcejW życiu nie widziałem tak tragicznie zagranej roli. Może po prostu do niej nie pasował, ale spieprzył całą tą postać. Świetny teksty wypowiedziane w niesamowicie drętwy sposób.
Przez przypadek udało mi się obejrzeć 2 min filmu "Czas surferów"(tylko tyle wytrzymałem).Czegoś takiego w życiu nie widziałem.Tylko skończony idiota mógł coś takiego stworzyć.Maksiak powinien mieć dożywotni zakaz pojawiania się na wizji i fonii.