Hallie (Emma Roberts) i obawiający się zobowiązań Owen (Michael Angarano) spotykają się od dłuższego czasu i właśnie dopadł ich kryzys, który boleśnie ujawnia jak bardzo rozmijają się ich marzenia i wzajemne oczekiwania. Najlepszy przyjaciel Owena, Matt (Patrick Gibson) żyje świeżym, płomiennym romansem z kuzynką Hallie - Willą (Dree Hemingway). Zaczynające się właśnie lato będzie dla nich wszystkich okazją do odnalezienia odpowiedzi na pytanie czego właściwie chcą od życia i miłości?
Lily i jej dużo starszy mąż przeprowadzają się do odizolowanego, luksusowego miejsca dla emerytów, gdzie najbogatsi przeżywają swoje ostatnie lata. Wkrótce kobietę zaczynają niepokoić zmiany u męża i u niej samej.
Główny bohater, Brian Kieslowski, nieco wycofany, raczej typ mózgowca, idzie na imprezę z postanowieniem, że wreszcie zaliczy jakąś dziewczynę i straci dziewictwo. Nadarza mu się okazja, której nikt by nie przepuścił. Na przyjęciu podrywa go kompletnie pijana dziewczyna i zaciąga do łóżka. Brian nie chce jednak w ten sposób zaczynać swojego życia seksualnego. Grzecznie kładzie dziewczynę do snu i sam zasypia. Rano okazuje się, że jego partnerka Leslie, też nieco odstająca od większości, również planowała stracenie dziewictwa. Już na trzeźwo decydują się na swój pierwszy seks. Obydwoje są wniebowzięci i planują dalsze spotkania. Jednak Brian gubi telefon do dziewczyny i kontakt się urywa. Chłopak podejmuje desperacką próbę odnalezienia jej. Jednak gdy w końcu udaje im się spotykać, okazuje się, że nie jest to miła chwila dla obojga.
Banks jest najlepszym zabójcą pracującym dla południowo amerykańskich karteli narkotykowych. Zabiera ze sobą samotną kobietę, by użyć jej do wykonania zadania a następnie ją zabija. Zmierzając na północ w kierunku Meksyku, zabiera też Bennie, kobietę uciekającą od okropnego małżeństwa jadąca do Paradise. Film opowiada o trzech wątkach: Powolna rekrutacje Bennie, wystawienie przynęty na cel w Meksyku, oraz FBI próbujące złapać Banksa, żywego w nadziei ze zacznie sypać swoich szefów. Ale Bennie może nie jest tym za kogo się podaje...