Na litość boską, czemu ten idiota Bay znowu zatrudnił tego nieudacznika Ehrena Krugera do pisania scenariusza kolejnych Transformerów? Do ciężkiej cholery, dlaczego?!
Pierwsza część Tranformersów po mimo wielu wad była całkiem przyzwoitym filmem. Między innymi dzięki nieobecności Krugera.
Natomiast to co nam zafundował Kruger i ferajna w kontynuacji było groteskowym bullshitem rozpaczliwie wołającym o pomstę do niebios. A ten dupek Bay zatrudnił go jeszcze do trzeciej części, obniżając tym z góry jej poziom.
Ale to mało! Teraz zabiera się za czwartą część, w której jak twierdzi, otworzy nowy rozdział i nie popełni już tych samych błędów co w poprzednich filmach. I co robi najpierw? Otóż jego pierwszym krokiem było zatrudnienie tej miernoty która zniszczyła mu poprzednie filmy…
Podsumowując, Bay posiada jeden z gorszych gustów do wybierania scenarzystów. Jak na reżysera światowego kina akcji jest to przywara wyjątkowo rażąca.