Michael jest po prostu boski! Zwłaszcza w "HEX"! Jego spojrzenia jako Azazela jest zabójcze! Do tego świetni gra, potrafi uwieść widza!
raczej "widzke" ;) zgadzam sie , jako Azazeal byl cudowny. Nie mialabym nic przeciwko temu zeby zamienic sie miejscami z Cassie
OOOOO tak ;) Uwielbiam go ;) A scena z 5 odcinka jak pierw jest pikantna rozmowa w klubie, a później akademik ;DDD ehhh też bym się zamieniła:D
Wstyd się przyznać, ale tę scenę oglądałam z wytrzeszczonymi oczyma. Ten mężczyzna działa na kobiety. Aż dziwne, że jeszcze żadna go nie usidliła. :p
ejj nie ma się co wstydzić ale szczerze? oglądałam ją samą chyba z 30 razy, pauza wróc, play , pauza wróć play ;) ;) tak samo jak we WSTYDZIE scena około 1:17:00 ja pierd..ole mina tej dziewczyny jak on do niej mówi...AJAJAJJA carramba!
O cholera, masz gorszą obsesję niż ja. :p Dla mnie ten jeden odcinek Hex był w ogóle szokujący patrząc na konwencję całego serialu. Ja sobie wtedy myślałam: 'czemu tylko jeden taki zrobiliście, no czemu'? :p Czekaj, czekaj, a we Wstydzie to o jaką scenę Ci chodzi? Bo ja tak nie znam minutami (cha cha). :D Ach, już wiem to musi być ta laska z baru, której facet później obił piękną buźkę Brandona. :p
bravissimo :D kocham tę scenę ;) jest bajeczna a babeczka ma taką minę jakby już zszedł na dół do niej ;) hahaha <3
Masakra <3 ten odcinek w klubie a pozniej u niej w domu. Wytrzeszcz oczu :D Czuć było chemię między nimi na kilometr. Uwielbiam go w tej roli.
ja pierdziele cheeemia <3<3 co tam chemia kurrrrczeee jeden raz przeżyć coś takiego z facetem takiego pokroju <3<3 oni sie elektryzują ;)
To samo pomyślałam. Ach, kocham scenę, w której Cassie mówi 'My angel...' (gdy przyszła porwać Malachi'ego). Elekteyzująca scena, a wystrój przy tym łużku. Na jej miejscu od razu bym za nim poszła, ze świadomością, że prawdopodobnie i tak zginę. Nie pisze dalej, bo już mam ciarki, muszę oglądnąć jeszcze raz Hex. <3 To przez Was! ;)
a propo widzki ;p
W hexie go nie widziałem, ale także jestem jego wielkim fanem ;P
<pisał facet, nie-gej> ;P