Dokładnie, nawet jego niby najlepsza przyjaciółka Brooke Shields zostawiła go w najbardziej oczekiwanym momencie a tak płakała ;/ wszyscy go teraz bronią ale jak żył to się śmiali że wygląda jak kobieta itd. Dla mnie był dziwnym człowiekiem, ale było mi go szkoda że przez choroby oraz próbę zaprzyjaźnienia się z dziećmi gdy próbował odrabiać swe dzieciństwo jego życie się zniszczyło. Teraz większość ludzi zauważyło jaki błąd popełniło kpiąc sobie z niego, świat bez Michaela będzie już światem bez porządnej muzyki, świetni wykonawcy umierają a estradę zapychają gwiazdy kiczu. No niestety Michael już nie zmartwychwstanie ale mam nadzieję że albo Princes albo Kocyk pójdą w jego ślady i za 10 lat być może znowu będziemy mieli wielkiego Jacksona na scenie.

Najbardziej podobało mi się jak na jego pogrzebie wypowiedział się któryś z jego braci, że najpierw wszyscy się z niego śmieli, a teraz wszyscy po nim płaczą i że w końcu będzie miał święty spokój...

Ja wierzę w jego dzieci... One jeszcze pokażą wszystkim, że to był wielki człowiek i płacz nie pomoże... Dzieci najlepiej wiedziały komu ich ojciec najbardziej ufał i kto był jego przyjacielem...

A mnie też denerwują ludzie, którzy dopiero po jego śmierci stali się jego "fanami"... ;|

W rzeczy samej. Zażenowanie mnie ogarnia, gdy wchodząc na Naszą Klasę czy inny portal tego pokroju, widzę pośród nowo wstawionych zdjęć co najmniej kilka obrazków w stylu "bEnDzIeMy O ToBiE PaMiEnTaĆ Michael Jackson [*]". Ych >> Nie muszę mówić, że szczerze wątpię, by osoby zamieszczające takie zdjęcia wykazywały jakiekolwiek zainteresowanie Jacksonem przed jego śmiercią?
To było do przewidzenia. Rozpoczęła się moda na opłakiwanie Jacksona, za którą rzecz jasna podążą masy.

Wypraszam sobie ;) Ja fanką Michaela byłam od wczesnego dzieciństwa i teraz bardzo żałuje, że już nie zaśpiewa i nie zagra żadnego koncertu, nie nagra nowej piosenki i takie tam :(

Według mnie większymi hipokrytami są Ci co piszą o wielkości Michaela w gazetach przy czym Ci sami ludzie jeszcze kilka miesięcy temu pisali obraźliwe artykuły typu Michael się rozpada i takie tam.... dla mnie jego ciało to jego sprawa i przykro mi że tak wiele gazet tak go ośmieszało byleby mieć sensacje....