Michelle otrzymała dwie nowe role. Jedną w filmie Roberta Rodriguez'a "Machete". A także w kolejnym filmie sci-fi "Battle: LA".
http://www.hollywoodreporter.com/hr/content_display/news/e3i4e32728fe86b6c049c32 6a562b6739c7
http://www.bloody-disgusting.com/news/16770
Także, składam oficjalną prośbę o zmianę zdjęcia. :P
Niekoniecznie. ;) Z tego co wiem, w 'Machete' ma grać kogoś kto jest po stronie tego całego właśnie Machete i w takim układzie istnieje duża szansa, że nie zginie. Nie wiem jak z 'Battle: LA' no ale jestem dobrej myśli.
Nie jestem do końca przekonana czy Machete to taka pozytywna i dobra postać. ;p Ale zdecydowanie właśnie on wyjdzie z całego zamętu cało, dlatego też Michelle, jako ktoś kto walczy po jego stronie, ma większe szanse, żeby tym razem utrzymać się przy życiu. Ja mam przeczucie, że jednak nie zginie. Robert Rodriguez jest może "odrobinę" szalony, tak jak z resztą Tarantino, ale i tak jestem dobrej myśli. No a nawet jeśli zginie to po prostu może być tak że od początku jej postać w scenariuszu miała zginąć, a to, że rolę dali jej to już może być niefortunny zbieg okoliczności.