Jeżeli tacy "aktorzy" będą przyszłością naszego kina to już mi wstyd być Polakiem. Nie wiem, ale oglądałem wiele seriali, ale ten aktor i jego serialowa partnerka - Marysieńka(podobno też życiowa) to szczyt żenady POLSATU. Mam nadzieje, że kierownictwo stacji w końcu dojdzie (kiedyś, kiedyś...) do jakiegoś "rozsądnego" wniosku i w końcu zdejmą z ramówki ten jakże pouczający serial.