Mi się w Joannie d'Arc podobała.

może nie tyle aktorstwo co dobór ról po takich filmach jak Piąty czy Joanna darc zupełnie nierozumiem w czym kierowała sie wybierając następne "filmy" resident zoolander. Chyba szła na ilość

O ile w "Piatym elemencie" wypadla swietnie, bo jej rola zwariowana, malo dialogow, duzo wygibasow i ciekawy "kostium". Nie byla to jakas aktorska extraklasa ale odtworzyla ta postac w sam raz do szalonego charakteru filmu. W "Joannie d'Arc" w ogole mi sie nie podobala, odnosilem wrazenie, ze gra jakby wyskoczyla z planu "Piatego elementu" wlasnie, co nie pasowalo do charakteru filmu i odtwarzanej postaci. W innych filmach gra tak, ze da sie ja ogladac ale nie zachwyca niczym, nie daje sie zapamietac, choc pewnie to tez wada filmow, bo o ile sa to nawet niezle "ogladadla" to nie wejda do kanonu.