Monika Stefanowicz-Gabryelewicz

6,6
61 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Monika Stefanowicz-Gabryelewicz

Właśnie napisałem długi post o moim zafascynowaniu urodą Pani Moniki wywiedzionym z młodości, konkretnie po obejrzeniu szokującego pod kilkoma względami spektaklu wg prozy Zajdela "Paradyzja".
Post przepadł i nie będę pisał go ponownie, widocznie los tak chciał. W TYM poście zawrę tylko streszczenie tego utraconego...
Przyznaję, że byłem naprawdę ciężko zakochany w Pani Monice!
Była chyba moim pierwszym polskim ideałem kobiecości, w której to roli zastąpiła ją dopiero, zaskakująco krótko później, moja ukochana, wciąż i na wieki aktualna, Żona ;).
Amen, tym razem wystarczy.
ps. Po 10 latach starań, poszukiwań, dziś ponownie obejrzałem - po 30 latach! - "Paradyzję". Spektakl się zestarzał, przesłanie, realizacja, przaśność scenografii - wszystko. Oprócz jednego. A raczej Jednej...Pani Monika wygladała tam jak pierścień z brylantem na aksamitnym, jednostajnie czarnym tle. Po raz pierwszy też przekonałem się, że rola ta była znakomicie zagrana! I to przez - doświadczoną już wprawdzie, ale jednak - ... studentkę!
Aktorzy ( także "ex-aktorzy") lubią czasem na swój wątek filmwebowy zajrzeć, choć nie lubią się do tego przyznawać. Na taki właśnie wypadek pisze ostatnie zdanie :
PANI MONIKO, BYŁEM NA PRAWDĘ POTWORNIE W PANI ZADURZONY, NIE POTRAFIĘ POJĄĆ, ZE DLA TAK WIELU MIŁOŚNIKÓW POLSKIEGO KINA, ORAZ URODY POLSKICH AKTOREK, POZOSTAŁA PANI POSTACIĄ PRAKTYCZNIE ANONIMOWĄ!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones