Osoba, która nie ukończyła ŻADNEJ szkoły teatralnej nie ma prawa nazywać się aktorką.
Nie ma nic wspólnego z prawdziwym aktorstwem, które jest ciężką siermiężną pracą w szkołach. To samo tyczy się do Cichopek, Muchy, Mroczków i innych. To jest obraza dla ludzi, którzy ukończyli te szkoły i posiadają tytuł! Mam nadzieję, że polskie społeczeństwo nie łyka tych bzdur.
Co to za brednie wypisujesz tzn.że jak ktoś nie ukończył szkoły teatralnej to nie może być aktorem...piepszenie w bambus.....życie układa scenariusze i ja to łykam....Tytuł ....śmiać mi się chce-gówno dziś znaczy,sama podałaś przykłady.....
Od razu widać, że nie masz pojęcia co to znaczy sztuka aktorstwa. Nie zabraniam jej grać w niskobudżetowcach, (a nawet wysoko- bo "Bitwa.." szacuje się na kilka dziesiąt milionów, o zgrozo!) oraz innych badziewiach, ale nie ma prawa nazywać się aktorką. Niech ten tytuł zostawi ludziom, którzy poświęcili połowę życia na to by go osiągnąć.
to czy umie grać to inna sprawa. natomiast nie trzeba mieć kończonych szkół, żeby być aktorem, bez przesady.
Widać że masz wysokie mniemanie o sobie i jesteś znawcą tematu tylko jakiego?Masz uprzedzenie do Nataszy i tyle w tym temacie ......żegnam
Hahaha :) Widzę, że trudno niektórym zrozumieć proste zdanie: "Nie zabraniam jej grać w filmach ale nie ma prawa nazywać się aktorką. Niech ten tytuł zostawi ludziom, którzy poświęcili połowę życia na to by go osiągnąć." a wystarczy je tylko zanalizować, żeby zrozumieć, że nie mam żadnego uprzedzenia do urbańskiej. Tu chodzi o samą ideę.
Miałem odpuścić ale odpowiem.Piszesz że nie powinno się jej nazywać aktorką ,ale nie zabraniasz jej grać ...to jak nazwać człowieka,który wykonuję tę czynność?Potem piszesz o szkole, " To jest obraza dla ludzi, którzy ukończyli te szkoły i posiadają tytuł!"Kobieto ty masz naprawdę problem i niską samoocenę,co ma piernik do wiatraka,pytam?Uważasz że kończąc studia jesteś lepsza od innych....Według ciebie tytuł "aktora"powinno przyznawać się osobie która poświęci połowę swego życia na granie" Niech ten tytuł zostawi ludziom, którzy poświęcili połowę życia na to by go osiągnąć."-totalna bzdura,przyrost formy nad treścią i tyle.....a tak na koniec sam jestem mgr i nie czyni mnie to lepszym od innych którzy ich nie skończyli.......
Zgadzam się. magduszka to czysty ignorant dla społeczeństwa. liczy się tylko papier i nic więcej. potem takie papierki w sądach siedzą i wydają złe wyroki...
Wiem to post dotyczący Urbańskiej która nie może się zdecydować czy jest aktorką czy tancerką. Lepiej wychodzi jej tańczenie, aktorka z niej żadna.
Co do Muchy od września 2007 do lipca 2008 roku przebywała w Nowym Jorku, gdzie uczęszczała na zajęcia z aktorstwa w szkole Lee Strasberga. Problem polega na tym czy dana osoba ma talent do grania czy nie. Nie musi kończyć szkoły, przykład Audrey Hepburn i innych pokazuje, że do aktorstwa szkoła nie jest potrzebna. Wg. Ciebie to także nie była aktorka ? To była aktorka, REWELACYJNA.